Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: David Haye
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
Martin
Nie ma się co oszukiwać. Jeśli dojdzie do tej walki, to na 99% PPV będzie. Mnie na szczęście nie będzie to obchodziło Big Grin
@RedHawk
@Calaf mało się udziela, a jak już coś napisał to mu serwujesz post w stylu - "Twoje mało istotne zdanie" - kompletnie niepotrzebny tekst, ale spoko.

Co do walki Adamek vs Arreola to Atlas Arena się zapełni, ale wynik PPV przy tej walce byłby z pewnością słaby.
Sander
Myślę, że taka walka rozejdzie się w bardzo zadowalającej ilości w PPV. Janusze "kupią" Adamka.
Adamek się sprzeda, o ile będzie walczył z: a) Gołotą, b)Szpilką. Po co wyskakiwać z walką Gołota vs. Saleta?To było widowisko dla gawiedzi i obaj byli znani, w przypadku Arreola vs. Adamek Polacy dobrze znają tylko Adamka, o obłym Chrisie będą wiedzieć tyle, że go Adamek wypunktował. Ja uważam, że Sosnowski to finansowy dramat, zresztą znany tu i ówdzie jedynie z oklepu od Witka, Wach też nieciekawy, poza tym dryblas niewygodny, Adamkowi nie pasują takie kloce. Poza tym na pewno będzie ppv. Myślę że w USA pojedynek Adamek vs. Arreola zarobiłby o wiele więcej i nie ma tu żadnej złośliwości tylko stwierdzenie faktu. A fakty są takie że przeciętny kibic interesować się walką przestanie jak będzie miał do zabulenia pół bańki. Chyba że będzie to hucpa pokroju Chemka z Gołotą, ale przecież dobrze wiemy że sportu tam nie było i ludzie dali się strzyc. Wiadomo, że coś tam zarobią bo Adamek nazwisko ma, ale znając Polskę i USA ośmielam się stwierdzić że USA może gwarantować wiecęj, są kibice buritosa, Polonia, ideologia do dorobienia w związku z pierwszym pojedynkiem i etapem kariery w jakim się panowie znaleźli. I niech mi tu nikt nie zarzuca nieuzasadnionej niechęci do Adamka, ja uważam że takiego salcesona jak Christobal idącego do przodu z wystawioną mordą i zamkniętymi oczami Tomek ogra na każdym etapie kariery.
Panowie, kolejne posty na ten temat wrzucajcie do "Tomasz Adamek" - dopiero się zorientowałem gdzie dyskutujemy Dodgy
@Jerome
Naszła mnie dzisiaj taka myśl.... co będzie jeżeli Haye skończy tak jak Martinez? i jego bark już nie wróci do pełnej sprawności. Czy David by tak zaryzykował?
(17-06-2014 08:34 AM)RedHawk napisał(a): [ -> ]@Jerome
Naszła mnie dzisiaj taka myśl.... co będzie jeżeli Haye skończy tak jak Martinez? i jego bark już nie wróci do pełnej sprawności. Czy David by tak zaryzykował?

Też się nad tym zastanawiałem i zastanawiam. Przy tak poważnej kontuzji nawet jeśli fizycznie jest poskładany i nie odczuwa bólu, to jednak bardzo często podświadomie pięściarz czy w ogóle jakikolwiek sportowiec "boi się" wkładać 100% w treningu i w samej walce, oszczędza tę kontuzjowaną część ciała. Możemy to zaobserwować łatwo u pięściarzy, którzy mają problemy z dłońmi, dmuchają na zimne. A gdzieś już pisałem, nie wiem czy tu na forum, że prawy bark Haye'a jest dla niego podobnie ważny jak kolana dla Martineza. Przecież to jego firmowy "hayemaker". Z tyłu głowy też kojarzą mi się newsy typu "jeśli bark wróci do 80% sprawności, to wystarczy" - i mam deja vu z Martineza i jego "70%". To jest oszukiwanie samego siebie, tu jest system zero-jedynkowy - albo jesteś sprawny albo nie.

Jest oczywiście różnica - bo Martinez "bez nóg" nie istnieje, natomiast Haye bez hayemakera po prostu znacznie traci na wartości i atrakcyjności. No, ale to tylko gdybanie, zobaczymy jak ta kontuzja na niego wpłynęła gdy w końcu wyjdzie do ringu.
To prawda. Albo jest się w ciąży albo nie. Dlatego ja się jeszcze tak bardzo nie cieszę, bo może się okazać, że zobaczymy smutny upadek Haye zamiast wielkiego powrotu. Trzeba poczekać na powrotną walkę. Powroty po takich urazach są ekstremalnie trudne i zawodnikowi może być bardzo ciężko poczuć się pewnie i trenować na 100%. Sam wiem jak to jest od kiedy mam poważne problemy ze zdrowiem. Zawszę mam obawę przed wejściem na ten najwyższy bieg na treningu, bo nie jestem pewny swojego ciała i nie wiem czy to się nie skończy źle. Stąd też przynajmniej na razie oszczędzam się i ograniczam do 70 czy 80% swoich możliwości, co w trenowaniu sam dla siebie nie ma większego znaczenia, ale na światowym poziomie w sporcie profesjonalnym te 20 czy 30% robi przeogromną różnicę. Albo jest się przygotowany albo nie, 70% przygotowania w boksie zawodowym oznacza tyle co 0%.
Wy mówicie bark, ja czytałem że biceps o.O
Jak to w końcu jest?

Generalnie jestem spokojny bo kto jak kto ale Haye dmucha na zimne, nawet podczas walk potrafi nie zaryzykować a co dopiero podczas treningu. Myślę, że gdyby nie był pewny swojego zdrowia to by nie wychodził do ringu. Powiecie "jasne, przecież wychodzi dla kasy". No tak ale kto jak kto ale Haye ze swojego nazwiska nie chciałby zrobić szmaty i porażki z Charrami czy innymi leszczami byłyby dla niego bardzo bolesne.
@Jerome
Nie wiesz jaką miał kontuzje Twój idol? no przecież miał operowany bark....
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
Przekierowanie