Mikey to mocny kandydat do numeru 1 P4P. Chłopak jest naprawdę nieprawdopodobny. Mam nadzieję, że jego kariera ruszy teraz z kopyta.
Co mnie zaskoczyło, to fakt, że Zlaticanin był przy Garcii malutki, jakiś taki drobny. Zawsze kojarzył mi się z krępym i silnym bykiem, a przy Mickeyu wyglądał jak zawodnik z dwóch kategorii niżej. Co by nie pisać, to kawał byka jest z Garcii w kategorii lekkiej. Spodziewałem się, że to Czarnogórzec będzie tym silnym zakapiorem ganiającym przeciwnika po ringu, ale nie sprawdziło się to.
Co by nie pisać, świetny występ Amerykanina, dobrze że zrzucił już rdzę. To był stary, dobry Garcia który z zegarmistrzowską precyzją rozbraja i rozbija swoich rywali. Każdy mankament Czarnogórca został wyeksponowany do bólu i wykorzystany optymalnie. Zlaticanin był w trzeciej rundzie solidnie sfrustrowany, bo jego precyzja stała na niskim poziomie, a każdy przestrzelony cios był kontrowany jabem, czy prawym prostym. A, że Czarnogórzec nie jest jakimś ringowym szachistą, tylko nieustępliwym bijokiem, to na powyższe problemy zareagował serwując jeszcze więcej desperackich ataków, co musiało skończyć się tragicznie. Sam nokaut był b. ciężki, bo podłączony Zlaticanin przyjął ten prawy sierp zupełnie bez amortyzacji.
Dobrze, że Garcia wrócił do boksu - powinien pozamiatać lekką. Z dużą ochotą zobaczyłbym jego potyczkę z Easterem Jr. - to byłby świetne szachy ringowe, a Easter ze swoim stylem i wzrostem + zasięgiem powinien stanowić wyzwanie dla Micka.
Kto teraz promuje Garcie?
Crawford póki co może walczyć z Diazem (super
) więc temat na pewno odłożony będzie w czasie.
Wilczek
Chyba nie "różnie to wychodzi", ale nigdy nic z tego nie wychodzi
Ja osobiście nie wierzę w ten pojedynek, choć oglądałbym go w stodole przy -40 stopni
Terrence'a z Diazem bardzo chętnie bym zobaczył. Felix to naprawdę zawodnik z bardzo wysokiej półki i mógłby sprawić troszkę problemów Crawfordowi. Martwi mnie trochę układ stylów jedynie, bo wydaje się, że Crawford lubi walczyć z zawodnikami ofensywnymi, którzy nieustannie starają się wywierać presję.
Drugim kandydatem podobno jest Orozco. Missmatch.
(02-02-2017 03:16 PM)kubala1122331 napisał(a): [ -> ]Martwi mnie trochę układ stylów jedynie, bo wydaje się, że Crawford lubi walczyć z zawodnikami ofensywnymi, którzy nieustannie starają się wywierać presję.
Z defensywnym Postołem Crawford też sobie bardzo dobrze poradził. Natomiast, co do Mikeya Garcii (bo to wątek o nim), to on jednak gabarytowo nie pasuje mi do super lekkiej. Oczywiście można go tam na siłę podpompować, jak wcześniej uczyniono to z wielu innymi dla kasy, ale to właśnie waga lekka jest dla niego kategorią optymalną. Mikey wyglądał duży na tle Zlaticanina, ale pamiętajmy, że Czarnogórzec ma jedynie 163 cm wzrostu, a więc bardzo mało na tę kategorię. Dużo bardziej naturalne od zestawienia Garcia - Crawford wydaje mi się zestawienie Garcia - Łomaczenko. Gdyby obydwaj boksowali w lekkiej, to może wreszcie ta osłabiona sztucznym ciągiem w górę kategoria odzyskałaby prestiż i godne pieniądze dla mistrzów. Na razie jednak wolałbym, żeby każdy z nich spróbował posprzątać swoją obecna kategorię.
Mikey Garcia prawdopodobnie zaboksuje 29 lipca, a przeciwnikiem miałby być Adrien Broner.
Gabarytowo są porównywalni zarówno wzrostem jak i zasięgiem, tylko że Broner dobrze czuje się w 140 lbs, a dla Garcii to nowa kategoria wagowa. Gdyby odbywało się to w 135 funtach (pomijając, że Broner nie zrobiłby takiej wagi) to uważałbym, że Garcia rozniósłby Adriena.
W 140 lbs różnie może być ale ze względu na profesjonalizm i umiejętności widzę faworyta w Mikeyu. To będzie kolejna walka Bronera, który zestawiony z naprawdę dobrym zawodnikiem polegnie. Oczywiście może zrobić świetną formę, wyrobić się z wagą itd. ale nie jestem przekonany czy uda mu się to bezproblemowo.
Na undercardzie miałaby się odbyć walka eliminacyjna do pasa WBC w średniej między Heilandem a Jermallem Charlo.
Miło byłoby znów zobaczyć jak Broner dostaje wpiernicz. Fajnie jakby to wypaliło.