Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Awantura w Czeladzi
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wielu pewnie widziało, niektórzy może jeszcze nie.

Spotkanie z Macierewiczem w Czeladzi. Chłopaka zaatakowali (nie tylko słownie) choć ten nikogo nie obraził, tylko chciał zadać pytanie.

http://www.youtube.com/watch?v=LjHD2rwjr-o

Jakie emocje wywołuje polityka... Aż strach się bać.
Macierewicz często wyzywany jest od psychopatów, a widzę, że tutaj to on bronił chłopaka przed takowymi. Starsi ludzie, wyglądający na normalnych, a wystarczyło wspomnieć o "demokratycznie wybranym polskim rządzie" i słoma z butów wyszła...
Niestety starsze pokolenia zapatrzone w PiS to po prostu ludzie bez jakiejkolwiek tolerancji na inne zdanie niż to które oni uważają za słuszne... I to tłumaczenie: "ja mam 64 lata" i co w związku z tym? Takie zachowanie nie przystoi nawet tak piętnowanym przez starszych ludzi "stadionowym bandytom" a co dopiero ludziom po 60-tce...Niestety atakowanie innego człowieka im przystoi a innym nie. Pogląd z epoki kamienia łupanego
Macierewicz wziął pod obronę chłopaka, nie chciał żeby go pobili. Jednak potem mówił, że jego zachowanie było prowokacją...

I tak jestem pełen podziwu dla tego 18-letniego gościa. Gdyby mi ktoś wyrwał mikrofon i mnie nim uderzał to chyba bym przyłożył, po czym opuściłbym salę.
Po prostu brak słów... Gdy słyszę argumenty w stylu "gówniarz", "ja mam 64 lata" to po prostu krew zalewa, do tego ten atak... zachowanie godne żuli.
Jak się nie ma siły argumentów to pozostaje argument siły.
No i właśnie trzeba podziwiać tego chłopaka, że nie użył argumentu siły wobec dziadka uderzającego go mikrofonem.
Przekierowanie