Fury w przeciwieństwie do Jenningsa ma warunki fizyczne by móc rywalizować z Ukraińcem, ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić by wypunktował Kliczkę. Nie mniej również czekam na tą walkę, jedną z najciekawszych jakie można dziś zrobić w HW.
Obóz Fury'ego jest już pewny wygranej nad Kliczko i to przez nokaut. A Fury faktycznie może dać ciekawy pojedynek. Oprócz tego, że jest szalony to jest też bardzo inteligenty choć struga z siebie idiotę.
Takie trafienie samego siebie hakiem przytrafia się wielu bokserom i jest efektem czystego przypadku, a nie dowodem na brak wyszkolenia. A ile to było komentarzy odsądzających Tysona Fury'ego od jakiejkolwiek klasy z tego powodu.
Łał, tego się nie spodziewałem. Kliczko zaprasza na rewanż do Kijowa "napompowanego" Powietkina. Fajnie, szykuje się sporo ciekawych walk w przyszłości.
Do takiej walki jeszcze daleka droga. Najbliższym rywalem Kliczki ma być przecież Fury, a Powietkin ma walczyć z Wilderem. Nie mniej fajnie byłoby zobaczyć ich rewanż pod warunkiem , że tym razem to będzie boks a nie zapasy.
@Tar, sorry że pytam, twoja dupa, ta z avataru?
Bo trochę mnie dziwi zmiana zdjęcia, z Floyda na jakąś laske, właściwie mnie to nie obchodzi, tak się tylko pytam, pozdro
Tak jak tar, , jestem absolutnie przeciwny, kolejnemu starćiu Kliczko -Sasza,.
(02-06-2015 02:36 PM)Wietnam napisał(a): [ -> ]@Tar, sorry że pytam, twoja dupa, ta z avataru?
Bo trochę mnie dziwi zmiana zdjęcia, z Floyda na jakąś laske, właściwie mnie to nie obchodzi, tak się tylko pytam, pozdro
Tak jak tar, , jestem absolutnie przeciwny, kolejnemu starćiu Kliczko -Sasza,.
Raczej jego kobieta. Jeżeli wykażesz się odrobiną ubeckich umiejętności, to w jakieś dwie minuty poznasz też prawdopodobny wygląd samego Tara
Jeśli zaś chodzi o walkę Wlada z Powietkinem, wszystko zależy od tego czy Sasza zgodzi się na walkę w Kijowie i jakieś niezależna antydopingowe testy. W takim wypadku taka walka mogłaby być prawdziwą walką stulecia, z pięknym podtekstem politycznym, który może zmotywować obu zawodników nawet bardziej od góry szmalu w walce Floyd - Pac - man.
Jakby nie było, walczyłby Rosjanin z Ukraińcem, w Kijowie rządzonym przez brata jednego z przeciwników. Po prostu Rocky kontra Ivan Drago, tyle że w realu