Laepai przeciwnikiem Wladimira, panowie sie dogadali i przetarg niepotrzebny. Pojedynek w Niemczech, 26 kwietnia.
Dwie kwestie: Wlad przemieli Lionheart'a i bedzie KO czy moze oponent zmusi go do zapasow jak Povietkin?
Wiem, ze walka nie zapowiada sie ekscytujaco
Druga rzecz: kto jest promotorem Kubrata Puleva?
To ze Laepai jest pretendentem to dno, ale fakt ze dostaje walke szybciej niz Pulev... no zle to wyglada, nie wiem czy to ze wzgledu na WBO ktore szybko dziala czy to team Bulgara jest beznadziejny?
Najbardziej zal mi Kubrata, bo jednak te eliminatory powygrywal...
Promotorem Puleva jest(choć pewny nie jestem) wujek Sauerland.
?
To dziwne zeby oni mieli problem z szybkim zakontraktowaniem swojego zawodnika z Kliczko i to jeszcze w Niemczech...
A kiedy była ostatnia obrona obowiązkowa WBO? Chambers w 2010? A kiedy IBF? Thompson w 2012.
Leapai jest twardy i trochę postoi, a jak Władimir zacznie klinczować to będzie decyzja tak jak z Povetkinem.
Dzwony biją na alarm dla Włada jest najwyższa pora naprawić swoje legacy choć trochę, ale czy mu się uda to szczerze wątpię po tym co się zapowiada. Alex wygrał ten eliminator i jako tako się zasłużył w WBO, ale ja czekam na walki Szpilka- Jennings i Arreola - Stiverne, które mam nadzieję przyniosą dużo więcej emocji niż klincz Klinczki.
Nareszcie jakis pozadny rywal dla Wowy. Tylko patrzec, az bedzie w top3 p4p.
Calym sercem bede za sensacja... szkoda, ze szanse sa tak niewielkie.
Co do tego Leapai, to widzialem go chyba tylko raz.. bedzie trzeba nadrobic zaleglosci, bo moze wlasnie pisze o przyszlym mistrzu wszechwag..?
Totalna lipa. To będzie pojedynek jak z Mormeckiem, 4 rundy i po zabawie...
Bez przesady Martin... od Mormecka, to ten facio ma lepsze argumenty.
(10-01-2014 09:34 PM)BMH napisał(a): [ -> ]Bez przesady Martin... od Mormecka, to ten facio ma lepsze argumenty.
Myślisz, że to będzie trwało dłużej niż z Mormeckiem? Ja stawiam na KlitschK.O.
Martin
Chodzi mi o sam potencjal bojowy, argumenty ktore czynia go bardziej niebezpiecznym niz malego Jeana. Mormeck, to byl pompowany ciezki, nie mial ani warunkow, ani sily, a jako ze byl zarobiony juz wczesniej, to moglo mu nie zalezec. Zreszta ogladajac walke Wowa-Mormeck, to ja sie zastanawiam, czy Francuz w ogole sam wierzyl w cud... watpie. Ten Leapai, to ma chociaz sile, lepsza wytrzymalosc i zapewne lepsza motywacje. Na kogo stawiam, to malo istotne, bo faworyt jest tu jeden i zdecydowany. Trzymam jednak kciuki za pretendentem.