Tony Weeks. Facet nie przeszkadza bokserom w ringu, prowadzi walkę "niezauważalnie", w dodatku nie popełnia ewidentnych błędów, a przynajmniej takich nie pamiętam.
Fakt jest taki, że na sędziego zwraca się uwagę głównie wtedy, kiedy popełni rażący błąd, ewentualnie czasem, gdy w trudnej sytuacji wykaże się przytomnością umysłu. Tak samo, jak we wszystkich innych sportach.
Zagłosowałem na Cottona i Baylessa. Cotton zawsze emanuje spokojem i wdać,że budzi respekt u bokserów. Bayless z kolei to najlepszy z sędziów młodszego pokolenia,dużo wielkich walk ma już na koncie. Wyróżnie jeszcze Joe Corteza...Legenda
Przypominam o oddawaniu 2 głosów w ankiecie

Głos oddałem na Weeksa, który tak jak wspomniał @Maynard jest wręcz niezauważalny i pozwala bokserom robić swoje. Również nie przypominam sobie jakichś "wpadek" w prowadzonych przez niego walkach.
@Peter
Dwóch głosów nie oddam, bo po prostu nie mam drugiego faworyta ;]
Dla mnie numerem jeden jest Tony Weeks. Gdy jest w ringu, jestem pewien, że walka będzie prowadzona wzorowo. Najważniejsze, że nie przeszkadza bokserom i interweniuje tylko wtedy kiedy musi.
a gdzie Steve Smoger? Jay Nady? Vic Drakulich?
ci panowie też wykonują dobrą robotę w ringu.
Tylko 10 ciu mogłem wystawić
Steve Smoger rzeczywiście jest ciekawym przypadkiem. Chodzi za nim fama, że przerywa walki dopiero w momencie, kiedy zagrożone jest życie jednego z pięściarzy. Jednocześnie, ciągle przecież sędziuje walki na najwyższym poziomie, jest akceptowany przez wszelkie komisje, także przepisów najwyraźniej przestrzega. Często zwracam na niego uwagę, bo ma szczęście prowadzić walki kończące się efektownymi nokautami

akurat Van de Wiele czy Cole mają chyba słabszy dorobek niż sędziowie których wymieniłem.
zgadzam sie, pracę Smogera można różnie oceniać, bo często pozwala wbić się zawodnikowi nosem w ring, ale to już dyskusja w kwestii przerywania walk za wcześnie i za późno

w każdym razie dorobek ma super, a i sędziuje stanowczo często się narażając na przypadkowy cios.