Sporo racji jest w tym co mówi Floyd w tym wywiadzie. Też bym był zmęczony gdyby w sporcie w którym bym występował co najmniej połowa kibiców byłaby podatnymi na manipulacje jak dzieci idiotami powtarzającymi bez choćby sekundy namysłu każde słowo Aruma i spółki. Ja rozumiem wszystkie sympatie i niechęci, stawanie po którejś ze stron i tak dalej, ale jak niepełnosprawnym umysłowo trzeba być, żeby twierdzić, że mistrz 5 kategorii wagowych ucieka, albo powtarzać bez namysłu słowa człowieka, który mówił, że musi najpierw zbudować na tą walkę stadion, że jego zawodnik boi się igieł(mając tatuaże)i dlatego nie będzie testów antydopingowych, albo że rozcięcie Pacmana po walce z Marquezem będzie się leczyć ponad pół roku. No ludzie, jakieś choćby minimum użycia rozumu.
Andrzej kostyra Prologiem? zdanie wypowiedziane przy okazji walki z Alvarezem, Kostyra wymieniał Atuty Canelo, a na końcu wspominał o tak:
Jak u szczytu był Pacquiao, to Floyd unikał tego pojedynku pod różnymi pretekstami. Teraz "Pacman" jest
na równi pochyłej i nie zdziwię się jak Floyd będzie chciał z nim walczyć za rok czy dwa. ,, jest w tym nutka prawdy.
(15-12-2014 10:18 PM)WietnamskiePorno napisał(a): [ -> ]Andrzej kostyra Prologiem? zdanie wypowiedziane przy okazji walki z Alvarezem, Kostyra wymieniał Atuty Canelo, a na końcu wspominał o tak:
Jak u szczytu był Pacquiao, to Floyd unikał tego pojedynku pod różnymi pretekstami. Teraz "Pacman" jest
na równi pochyłej i nie zdziwię się jak Floyd będzie chciał z nim walczyć za rok czy dwa. ,, jest w tym nutka prawdy.
Kostyra, to akurat slynie z tego, ze zawsze faworyzowal-i jak widac do dzis faworyzuje- bokserow ktorych lepiej lubi. Nie raz, i nie dwa bylo to stosowane podczas wielu walk z jego komentarzem.
To jest mistrzowstwo w wykonaniu Andrzeja: "Teraz "Pacman" jest
na równi pochyłej i nie zdziwię się jak Floyd będzie chciał z nim walczyć za rok czy dwa."
Dziwne, ze facet co siedzi tyle lat w boksie, nie zauwaza, ze Floyd tez najlepsze lata ma dawno za soba, a jeszcze zeby bylo zabawniej, to Amerykanin jest starszy od Mannego.
W jego odczuciu Floyd przegrał pierwszy pojedynek z Maidaną, więc nie ma co brać słów Pana Andrzeja na poważnie, jeśli mówi o Moneyu. Widziałem też z nim wywiad na polsatsport.pl całkiem niedawno, gdzie wypowiadał się, że FMJ po prostu nie znosi.
Nie chce tu zaśmiecać oftopem, ale pamiętam zdanie Które wypowiedział pan Kostyra, podczas komentowania walki Broner-Rees
:Broner profesor w ringu, poza nim, Cymbał i idiota,na jednym nagraniu w internecie ukazuje jak podćiera się dolarami i pali je w sedeśie