Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Floyd Mayweather, Jr.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jak Cotto z Alvarezem chcą walczyć w ten sam dzień co Pac - Floyd to mogą zapomnieć o wszystkich kibicach z USA bo kto miałby kupić walkę dwóch przegranych latynosów.
Gadka szmatka. Gadać mogą obydwaj, ale co zostanie powiedziane podczas negocjacji tego nie wie nikt. Trzeba poczekać na rozwój wydarzeń, bo to że FMJ i Pac Man coś deklarują to wierzchołek góry lodowej. Jestem ciekaw jak Haymon miałby dogadać się z Arumem. Dla mnie to podobny rodzaj "cwaniaków", którzy dadzą sobie wyłupać oko łyżką, byle wyszło na to, co sobie założyli.
Dlaczego Floyd cały czas gada że Manny przegrał z Bradleyem? Wczoraj znowu to powtórzył podczas wywiadu, tak samo Manny może gadać że Mayweather przegrał pierwszą walkę z Jose Luisem Castillo ale tego nie gada,, broń Boże nie ma w tym żadnej mojej uszczypliwośći.
Bo oficjalnie Manny przegral, a ze malo osob z tym sie zgadza to inna sprawa. Dla mnie bardziej rozsadne byloby przypomnienie dwoch ostatnich walk z Marquezem, ale Floyd, to Floyd, on mysli troche innymi kategoriami heh.
No, tak, te wypominanie Bradleya troszkę niepotrzebne. Undecided
Dla Floyda liczą się numery w rekordzie i tyle.
(13-12-2014 04:12 PM)WietnamskiePorno napisał(a): [ -> ]No, tak, te wypominanie Bradleya troszkę niepotrzebne. Undecided

Kto wie, moze Floyd wypunktowal walke dla Bradleya..?Wink
Taki jest oficjalny werdykt więc Floyd używa tego na swoją korzyść. Floyd chce zaznaczyć swoją wyższość i dominującą pozycję w negocjacjach, więc nie powie przecież, że Pacman to wygrał ale walkę sędziowała "święta" trójca punktowych w zawodowym boksie. Głupot jakie team Pacmana nawygadywał przez te wszystkie lata i tak tym nie przebije choćby nie wiem ile razy to powtarzał. W praktyce pewnie wie, że Pacman nie przegrał, tym bardziej że C.J Ross, która dała wygraną Timowi, dała też remis w jego walce z Alvarezem. Ale oficjalny werdykt jest jaki jest, więc Floyd będzie wykorzystywał ten fakt do osłabienia pozycji Pacmana w negocjacjach. Zakładając, że ta pozycja w ogóle może być jeszcze słabsza niż teraz. Pacman musiałby chyba znowu przegrać, ale wtedy już w ogóle nie było by tematu tej walki. Kiedyś można było uznać, że Floyd przesadza i tak dalej, a ich pozycja jest wyrównana, ale teraz różnica jest ogromna. I dobrze, bo jeżeli team Pacmana to zrozumie i zgodzi się na warunki ze strony teamu Floyda, to może obędzie się bez blokad i rywalizacji na tle Arum-Haymon, bo udział Aruma i wynagrodzenie dla Pacquiao będzie już wystarczająco niskie.
BMH ,wątpię żeby Floyd oglądał walki Mannego a do tego jeszcze punktował Big Grin,Pacman vice versa.
(13-12-2014 05:07 PM)WietnamskiePorno napisał(a): [ -> ]BMH ,wątpię żeby Floyd oglądał walki Mannego a do tego jeszcze punktował Big Grin,Pacman vice versa.

Moze Senior, albo ktorys wujek mu powiedzial to zawsze mowia o skopaniu dupy. Moglo byc tak... Dzwoni Roger do Floyda i mowi, Manny przegral, Tim skopal mu tylek. Te slowa, i oficjalny rezultat wystarczyly Floydowi. Zreszta widzialem niejedna punktacje pod Bradleya, ewentualnie na remis, choc sam punktowalem wysoko dla Filipino.
Przekierowanie