06-05-2014, 01:00 PM
Dla mnie najlepszym wyborem Floyda, bylby Garcia o w LWW, dzieki czemu Floyd osiagnalby to co do czego dazy... bycie posiadaczem tytulow jednoczesnie w trzech rownych dywizjach.
Ja tez powiem szczerze. Dla mnie o wiele wieksza niespodzianka jest fakt, ze Floyd do dzis ma 0 porazek, niz nawet jakby doszedl do 50-0-0. Powaga. To, ze Mayweather do dzis nie zaznal goryczy porazki, to jest dla mnie mega-sensacja, bo przeciez dobrze znam tych wszystkich gosci z ktorymi sie mierzyl. Z tym, ze Floyd starci zero, to nie mozna tego wykluczyc, i cieszy mnie walka z Maidana, bo dopiero teraz wielu zobaczylo to, co ja juz dostrzegam od bardzo dawna, i nie zmienilem zdania nawet po genialnych wystepach z Guerrero i Saulem. Teraz zanim ktos napisze, ze Mayweather gladko wygra 12-0, a ta potyczka to mismatch, na bank wezmie poprawke na to, ze Maidana/Cotto juz pokzali jak trzeba walczyc z z dzisiejszym "Moneyem". Jestem przekonany, ze gdyby doszlo do rewanzu z Saulem, to zobaczylibysmy duzo bardziej dazacego do bojki Meksykanina.
Floyda przed zakonczeniem kariery najchetniej zobaczylbym z kims z tej 6tki(kolejnosc przypadkowa):
-Porter
-D.Garcia
-wygrany Cotto/Martinez
-Thurman
-Maidana
-Khan
Przestalem sie oszukiwac, ze Floyd powinien rywalizowac z gosciami z LMW, powinien oddac tytul. On byl bliko 10kg lzejszy od Maidnay, gdzie tam Lara, czy blizniacy Charlo? Jedynie bylbym ciekawy walki z Martinezem, bo to byloby cos historycznego, a jeszcze chetniej z Cotto, o ile ten wygra z Argentynczykiem.
(06-05-2014 12:38 PM)Tar-Ellendil napisał(a): [ -> ]Powiem szczerze, że Money może nie dobić do 49 -0.
Ja tez powiem szczerze. Dla mnie o wiele wieksza niespodzianka jest fakt, ze Floyd do dzis ma 0 porazek, niz nawet jakby doszedl do 50-0-0. Powaga. To, ze Mayweather do dzis nie zaznal goryczy porazki, to jest dla mnie mega-sensacja, bo przeciez dobrze znam tych wszystkich gosci z ktorymi sie mierzyl. Z tym, ze Floyd starci zero, to nie mozna tego wykluczyc, i cieszy mnie walka z Maidana, bo dopiero teraz wielu zobaczylo to, co ja juz dostrzegam od bardzo dawna, i nie zmienilem zdania nawet po genialnych wystepach z Guerrero i Saulem. Teraz zanim ktos napisze, ze Mayweather gladko wygra 12-0, a ta potyczka to mismatch, na bank wezmie poprawke na to, ze Maidana/Cotto juz pokzali jak trzeba walczyc z z dzisiejszym "Moneyem". Jestem przekonany, ze gdyby doszlo do rewanzu z Saulem, to zobaczylibysmy duzo bardziej dazacego do bojki Meksykanina.
Floyda przed zakonczeniem kariery najchetniej zobaczylbym z kims z tej 6tki(kolejnosc przypadkowa):
-Porter
-D.Garcia
-wygrany Cotto/Martinez
-Thurman
-Maidana
-Khan
Przestalem sie oszukiwac, ze Floyd powinien rywalizowac z gosciami z LMW, powinien oddac tytul. On byl bliko 10kg lzejszy od Maidnay, gdzie tam Lara, czy blizniacy Charlo? Jedynie bylbym ciekawy walki z Martinezem, bo to byloby cos historycznego, a jeszcze chetniej z Cotto, o ile ten wygra z Argentynczykiem.