Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Floyd Mayweather, Jr.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Floyd musi utrzymać atencję, dla niego kariera zawodnicza prawdopodobnie jest skończona więc ciężko będzie dostać więcej nagłówków od Conora.
Zawsze wiedziałem kto tak naprawdę jest szefem Showtime Wink Floyd chyba
naprawdę myśli o mma, czy to tylko próba przypominania o sobie? Ostatnio
wrzucił na insta filmik jak wchodzi do oktagonu.

Wygląda na to, że najlepiej zarabiający pięściarz w historii Floyd Mayweather Jr naprawdę
przymierza się do debiutu w mieszanych sztukach walki. W najbliższych dniach Amerykanin spotka
się ze Stephenem Espinozą, szefem sportu w telewizji Showtime, żeby o tym porozmawiać.
- Tak, to będzie jeden z tematów naszego spotkania. Jest szansa, że Floyd stoczy walkę w MMA.

Nauczyłem się nie podważać jego decyzji - potwierdził Espinoza w rozmowie z tmz.com.
- Jak Mayweather wpadnie na jakiś pomysł, to z reguły go realizuje. To on wymyślił walkę z
Conorem McGregorem i ona się odbyła, więc jeśli tym razem też coś postanowi, to po prostu stanie
się to faktem - twierdzi szef sportowego oddziału Showtime.

W ostatnich dniach Mayweather zamieścił w internecie kilka krótkich filmów wideo, na których
wchodzi do klatki MMA i ćwiczy walkę z cieniem. Na razie Amerykanin, który w sierpniu ogłosił
zakończenie bokserskiej kariery, nie skomentował oficjalnie swoich nagrań.



Może rewanż z McGregorem w klatce. Tylko wtedy nie trwałoby to 10 rund, a 10 sekund.
Na pewno nie tak krótko, panowie mogliby się umówić jak to prawdopodobnie było
podczas walki bokserskiej, że Floyd podwieźie Conora do 10 rundy, pozwalając mu
na kilka waćianych kombinacji, a po tem zrobi co chce czyli znokautuje, w klatce
mogło by być tak samo, panowie doskonale wiedzą że walka może się skończyć w 10
sekund przez obrotòwke Conora i odćięcie Floydowi prądu, ale wtedy spotkała by
ich burda ze strony kibiców i mediów za tak krótkie, zapłacone przez nich przedstawienie,
wtem się umòwią na dwie rundy klepanki, Floyd zada kilka low kickòw, spróbuję obalenia
zrobi dobre wrażenie jak Conor w ringu, i na koniec w trzeciej rundzie Conor założy kimure
i wygra.
W walce Conor vs Floyd nikt nikogo nie cholował czy tam podwoźił, tak tylko przypominam.
Niby skąd ta pewność? Przecież w niektòrych momentach Floyd śmiał się z Conora
zapedzając go pod liny z podwójną gardą, żeby Conor zaczął atakować.
Ja pier*ole wy naprawde ten cyrk oglądaliście?
Tak się zdarzyło @Martin.
Gdzie on się tam pcha? Każdy zawodnik robi go jak chce.
(02-02-2018 10:46 PM)Wirtutti napisał(a): [ -> ]Gdzie on się tam pcha? Każdy zawodnik robi go jak chce.
I tutaj jak raz bym się zgodził Smile W MMA na Mayweathera nie trzeba żadnego McGregora, tam wygrywa z nim dosłownie każdy, kto w miarę intensywnie ćwiczył chociaż półtora roku. Z rasowych pięściarzy w oktagonie mieliby niewielkie szanse tylko bokserzy wagi ciężkiej z bardzo mocnym ciosem a i to na zasadzie kto pierwszy trafi. Jeśli pięściarzowi uda się trafić przeciwnika zanim ten sprowadzi go do parteru, wygra. Ale nie dotyczy to takich przypadków jak Floyd, który jednym uderzeniem nikogo nie udupi, w związku z czym raczej na pewno nie uniknie parteru, w którym szans nie ma żadnych. Sam przećwiczyłem to z pacjentem o 25 kilo lżejszym. Najpierw obaj uznaliśmy, że w stójce z kopnięciami go zabiję, więc nie ma sensu się męczyć i zrobiliśmy sam parter, na takiej zasadzie, że się nie tłuczemy, tylko uprawiamy zapasy w stylu wolnym. Facet udupił mnie w 2 minuty, mimo mojej przytłaczającej przewagi w kwestii siły i wagi.
Przekierowanie