Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Floyd Mayweather, Jr.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
"to chyba kazdy przyzna, ze Floyd miazdzy wszystkich innych swoim resume w ostatnich latach."

Ostatnie lata Smile

Floyd (od września 2009 jak wrócił z ciupy): Marquez, Mosley, Ortiz, Cotto, Guerrero, Alvarez, Maidana
Froch (od grudnia 2008): Pascal, Taylor, Dirrell, Kessler, Abraham, Johnson, Bute, Mack, Groves, Groves + Ward (porażka).
Licząc równo od Floyda to resume zaczyna się od Dirrella.

Dla mnie absolutnie jedno od drugiego nie odbiega.
(22-01-2015 06:10 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]"to chyba kazdy przyzna, ze Floyd miazdzy wszystkich innych swoim resume w ostatnich latach."

Ostatnie lata Smile

Floyd (od września 2009 jak wrócił z ciupy): Marquez, Mosley, Ortiz, Cotto, Guerrero, Alvarez, Maidana
Froch (od grudnia 2008): Pascal, Taylor, Dirrell, Kessler, Abraham, Johnson, Bute, Mack, Groves, Groves + Ward (porażka).


Resume Floyd robi na mnie mimo wszystko wieksze wrazenie, choc Frocha tez mi bardzo imponuje. Poza tym, Dirrell wygral dla mnie z Frochem. Groves jak ma moje to nie jest bokser klasy Guerrero, Alvareza, czy Maidany. Gdybym mial oceniac Grovesa, to blizej mi do Victora Ortiza.
Ja u Frocha czepiałbym się tylko Macka, za to Ortiz i Guerrero to dla mnie mniejsze skalpy (plus Marquez za cyrk z ważeniem). Grovesa bym ustawił na poziomie Maidany. Wink
(22-01-2015 06:45 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Ja u Frocha czepiałbym się tylko Macka, za to Ortiz i Guerrero to dla mnie mniejsze skalpy (plus Marquez za cyrk z ważeniem). Grovesa bym ustawił na poziomie Maidany. Wink


Jak stawiasz sprawdzonego mistrza paru dywizji na poziomie Oriza, to Twoja sprawa.Wink Ja tego nie widze i dla mnie Robert to na bide polka wyzej niz Victor, zarowno jezeli chodzi o osiagniecia, jak i mozliwosci.
Groves moze sie okazac wlasnie takim Ortizem, nie Maidana(bo do Marcosa tez mu jeszcze brakuje). Dal dwie swietne walki z past prime Frochem, a te czasowki mogly zostawic slad na psychice. Kto wie, ale moze szkopy wcale nie beda mieli pociechy z Grovesa jak liczyli. Po porazkach George wyglada bardzo przecietnie, jak na to co mu wrozono zaraz po Carlu.
(22-01-2015 06:10 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ](od września 2009 jak wrócił z ciupy)
Floyd kiblował w 2012 r.
http://www.dailymail.co.uk/news/article-...woman.html

Prawa ręka Floyda przez 12 lat opowiada co Money wyprawia w wolnym czasie z kasą.
(25-01-2015 02:41 PM)Tar-Ellendil napisał(a): [ -> ]http://www.dailymail.co.uk/news/article-...woman.html

Prawa ręka Floyda przez 12 lat opowiada co Money wyprawia w wolnym czasie z kasą.
Kto normalny kupi bajkę o zarobieniu 5 miliardów po zainwestowaniu 15 milionów??? Chciwość odbiera zdolność racjonalnego myślenia.

W sumie ciekawe informacje. Floyd wydaje się być trochę nieszczęśliwym, zagubionym człowiekiem.
CJ Ross:

"Wszyscy pytali mnie, jak to możliwe, że zapisałam Alvarezowi sześć rund, a nikt nie zauważył, że inny z sędziów zapisał Meksykaninowi cztery rundy, czy to wielka różnica? Istnieje duża różnica między stylami tych dwóch pięściarzy, to była walka, w której kilka rund mogło być różnie interpretowane, tak to widziałam, miałam takie prawo."

Ależ oczywiście, że nie ma różnicy, 116-112 a 114-114 to zasadniczo żadna różnica. Nawet 112-116 i 116-112 to w sumie też prawie to samo, tylko że odwrócone stronami... Kilka punktów w tą czy w tą, co tam...

I się potem dziwić, że punktowanie walk wygląda jak wygląda, skoro sędziowie twierdzą, że mają prawo widzieć walkę tak jak sobie chcą, rzeczywistość nie ma znaczenia, a wygrana 116-112 to prawie to samo co remis i zasadniczo nie ma między tymi punktacjami większej różnicy.
Szkoda ze zarowno zapisanie 6 jak i 4 rund Alvarezowi to skandal.
I tu faktycznie nie ma roznicy Wink
Laying back, relaxing, enjoying good weather, palm trees and piña coladas. While they continue to lie about making the fight... I'm just going to continue to travel and explore the world on my private jet. #FightNotMadeYet
Przekierowanie