Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Floyd Mayweather, Jr.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Od Hala Aymona, wszyscy to wiedzą! Big Grin
Pacquiao poirytowany tym, że nie ma podpisanych kontraktów, przeprowadza atak w internetach może w końcu się uda sprowokować.
(20-01-2015 10:42 PM)Tar-Ellendil napisał(a): [ -> ]Pacquiao poirytowany tym, że nie ma podpisanych kontraktów, przeprowadza atak w internetach może w końcu się uda sprowokować.

Nawet tv sie nie dogadaly, o czym Manny mowi?
Z boxing pl:
Z ostatniej wypowiedzi Floyda Mayweathera Juniora (47-0, 26 KO) wynika, że wcale nie jest tak blisko do zakończenia negocjacji z obozem Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Pojedynek supergwiazd miałby się odbyć 2 maja w Las Vegas i byłby pokazany równocześnie przez stacje HBO i Showtime w systemie PPV. „Pac Man” zgodził się na warunki obozu „Moneya”, ale ten twierdzi, że nie ma to żadnego znaczenia, gdyż Pacquiao jest jedynie pionkiem w grze.

- Pacquiao powiedział, że zgodził się na warunki naszej walki. Że zgodził się na wszystko. Na co się zgodził? On nie ma nic do powiedzenia. On ma szefa i nie ma nic do powiedzenia. Jego szef nazywa się Top Rank. Ta grupa nie nazywa się Pacquiao Promotions. Moja grupa nazywa się Mayweather Promotions - powiedział Floyd na antenie Shade 45 Radio.

- Rozmawiamy z ich teamem, wymieniamy propozycje. Miejmy nadzieję, że uda się porozumieć i zrobić walkę. Musimy mieć na uwadze wyniki sprzedaży PPV. Te cyfry są ważne. On nie sprzedał nawet 300 tysięcy pakietów w ostatnim pojedynku. Nie tak dawno był znokautowany. Cokolwiek o mnie nie mówić, to ciągle wygrywam. Wygrywam i zarabiam setki milionów dolarów - dodaje Mayweather.

- Zamierzamy doprowadzić do walki. Próbujemy, ale niezwykle trudno negocjować z Top Rank. Nie chcę wskazywać palcem na Pacquiao. To jego promotor jest winien. Pacquiao może sobie powtarzać, że się zgodził, ale on nie ma nic do gadania. Nie jest szefem. Jest tylko pionkiem - kończy „Money”.


Z tekstu wynika, ze problemem sa pieniadze. Juz kiedys pisalem, ze to 60-40 przy podziale, to moze byc bajka wyssana z palca, bo Floyd wlasnie majac na uwadze wyniki PPV, bedzie chcial znacznie wiecej. Pazera gubi. Ja i tak najbardziej licze na rewanzyk z "Junito".
No Manny mowil ze zgodzil sie na warunki i Floyd to potwierdza Tongue
Tyle ze to tyle warte jakbym ja sie zgodzil na te walke. A o stacjach tv pisalismy w Twoim temacie "Pac-Money w 2015".

Co do Floyda to fajnie to powiedzial "co by nie mowic..."
zdaje sobie sprawe ze swojej (nie)slawy i daje dowod ze nie zyje w swojej rzeczywistosci. Fajnie.

Cierpliwie czekamy (do tego 1 lutego).


Co by jednak ozywic temat mam pytanko na mala dyskusje:
"ktora walka w karierze Floyda byla jego najwiekszym zwyciestwem?"
Nie chodzi mi o sam werdykt punktowy ale o skladowa rozmiarow zwyciestwa/jakosci przeciwnika/momentu w karierze itd.

Tak sie ostatnio zastanawialem i gdyby nie ten cyrk z limitem to uznalbym za taka walke potyczke z Marquezem a dzis mam wrazenie ze wyrazne zwyciestwo nad sporo mlodszym, wiekszym, silniejszym Alvarezem (mimo ze to zawodnik ogolnie gorszy od JMM czy Castillo) bylo najlepsza cegielka w karierze Floyda.
Jest to bardzo skomplikowana sprawa na ten czas,, trudno coś wnioskować na temat tego pojedynku teraz,
Te wszystkie wypowiedzi z anonimowych zródeł..to steki bzdur..Tak naprawdę to pewnie jest tak blisko tego pojedynku jak w 2009.,
Wkurza mnie przeświadczenie niektórych parobasów z głównej strony, na temat tego że Mayweather nie chce walczyć z Mannym, dlatego że się go boi, , przecież obojętnie czy będzie również walczył z Cotto czy Khanem, to będą bardzo ciężkie pojedynki,
Walczy z Cotto to boi się Pacmana, walczy z Khanem to będzie że bał się Cotto, a właśnie ci zawodnicy mają na ten czas największe szanse na pokonanie Mayweathera,Pacquiao też jest bardzo groźny, więc takie pierdolenie na głównej jest dla mnie trochę pase,
i dlatego właśnie nie mam konta tam,.
Pomimo tego że nie lubię Mayweathera, to go cenie i uważam że jest znakomitym pięściarzem,jako cywilny człowiek może być jaki chce, nie obchodzi mnie jego charakter, to że go nie lubie, zabarania mi pisania takich bzdur że się kogoś boi, szacunek musi być.
Mayweather jest teraz zasłużenie liderem rankingu P4P,,tyle i kropka.
WP, trafil w sedno. Kazdy hejter niezaleznie od wyboru Floyda, zaraz wyciagnie z dupy argumnty, ze wybral zawodnika A, by uniknac boksera B i C. Jak bedzie wybrany bokser B, to bylby lament, ze unika facia A i C. Normalka. Patrzac na innych topoych bokserow P4P(Rigo,Manny,Marquez,Ward,Golovkin,Kovalev,Garcia etc.), to chyba kazdy przyzna, ze Floyd miazdzy wszystkich innych swoim resume w ostatnich latach.
Jedyna osoba procz Floyda ktora ma taki poziom resume to Froch, ew Ward choc on ma "krotsze".

Czuje sie zdegustowany Waszym zignorowaniem mojego pytania pare postow wyzej Wink
Największa wygrana Floyda?

Jak dla mnie jest to walka z De la Hoyą ponieważ od tamtej walki Money jest stroną A i królem PPV.
Frocha resume nawet nie umywa się do Floyda według mnie.Nie mówiąc już że Froch wtopił 2 razy po drodze.
Przekierowanie