@RoyJonesJr
Hahahahahha, nie rozumiem....
A oglądałeś kiedykolwiek teleturniej "najsłabsze ogniwo" ?
@RoyJonesJr
Oglądałem, oglądałem, śmieje się
Chłopaki pousuwajcie ten spam.
Padło tu kiedyś hasło - Jonak - Molina, bądź Jonak - Smith. Po obejrzeniu walki sądzę, że Damian nie stałby z nimi na straconej pozycji. Molina może jest bardzo niewygodny, ale jeśli Jonak wywierałby presję to miałby sporą szansę. A ze Smithem? Nie wiem czy ta walka to przypadek, czy obecne możliwości, ale mówi się, że zawodnik jest tak dobry jak jego ostatnia walke, tak wieć Polak byłby dla mnie zdecydowanym faworytem.
Ze Smithem tak, natomiast z Moliną hmm ciężka sprawa...wątpie w sukces Damiana w starciu z Moliną.
Molina czy nawet Smith to zawodnicy o klasę lepsi niż Jonak... o czym wy w ogóle piszecie. Chyba ten nadmuchany rekord Damiana daje się Wam we znaki.
Rabczenka, Konecny i Bajsangurow robią Jonaka do jednej bramki. O Molinach czy innych Smithach to nawet nie ma co pisać. Jonak ma tak niewiarygodnie napompowany rekord, że jak pęknie to będzie go słychać nawet w rezydencji Floyda.
Jonak miał talent, ale został popisowo zmarnowany przez Łapina, który stworzył z niego jakieś bokserskie dziwadło: swarmera walczącego na dystans. W żadnej, ale to żadnej walce Jonak nie wywarł na mnie pozytywnego wrażenia. Może poza walką z Jose Luisem Cruzem, której obraz zaciemniał jednak "redaktor" Szczęsny, który przy każdym lewym prostym Jonaka darł mordę, jakby samego PacMana poskładał. Pamiętam jak Jonak przechodził na zawodowstwo i w jednej z śląskich gazet pojawił się artykuł o nim zatytułowany: " Polski Oscar de la Hoya ".
(16-09-2013 03:40 PM)RedHawk napisał(a): [ -> ]Molina czy nawet Smith to zawodnicy o klasę lepsi niż Jonak...
Molina owszem, ale Smith....cienizna, dobrze przygotowany Jonak nie byłby na straconej pozycji.
@Martin
Smith za darmo pasa mistrzowskiego nie zdobył...