W sumie tak, chociaż ta sekta miała tak kosmiczne założenia, że ciężko to w sumie chyba nazywać islamem. Czytam książkę o Alim i jakoś to mi szczególnie zapadło w pamięci. Zacytuję fragment wypowiedzi Sonji Clay:
Na Florydzie siadywaliśmy sobie razem i popatrywaliśmy w wieczorne niebo, a on wyciągał rękę w kierunku niewidocznego statku kosmicznego i mówił: "Ten statek przyleci i uratuje nas, kiedy już zniszczy resztę świata". Nie mogliśmy kupić domu bo za trzy lata miała przylecieć na ziemię załoga tego statku i zabrać nas ze sobą.
W sumie to chodziło bardziej o kosmitów niż o Islam.Ale no cóż trochę z dziwak z tego Allego nie ma co
.Jaka to książka , bo pewnie się skuszę .
Thomas Hauser; "Muhammad Ali: Moje życie, moja walka".
Tytuł mi się obił o uszy , ale jeszcze nie czytałem .Więc już mam dobra lekturę przed Snem
I teraz pytanie :
Kto zadaje kolejne pytanie bo @szalonyAli odpowedział mało precyzyjnie
To może ja .Matys może się nie pogniewa
.
Wybitny kickbokser ,który dostał propozycję walki o mistrzostwo świata federacji IBF w boksie .Jednak z powodu choroby musiał zakończyć karierę?
No odpowiedź miałeś zaraz pod pytaniem .Zapomniałem o tym , Dopiero gdy przeglądałem inny wątek przypomniałem Sobie o mojej sygnaturze
.Ale nie każdy mógł się tego domyśleć.
Jak nazywał się bokser, któremu trener aplikował trening polegający na obronie przed atakiem agresywnego psa (ps. ten pięściarz podobno dorobił się kilku blizn przez tę metodę )?