Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: RIP Corrie Sanders
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Nad ranem dotarła do nas fatalna wiadomość:
Cytat:Były mistrz świata WBO wagi ciężkiej, Corrie Sanders (46 lat) został postrzelony w brzuch podczas napadu na restaurację w pobliżu miasta Brits w Republice Południowej Afryki. Natychmiast przewieziono go do szpitala, gdzie zmarł dziś rano po operacji. - Corrie nie próbował grać bohatera, po prostu znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Dostał kulę w brzuch, postrzelili go również w ramię - powiedział naoczny świadek, Neil Collins. W napadzie uczestniczyło trzech mężczyzn.
Wielka szkoda człowieka. Jako boksera zapamiętam go z wojen z Rahmanem, Witalijem Kliczko, oraz znokautowania Władimira Kliczko. Poza tym zanotował wiele efektownych zwycięstw przez nokaut. Na pewno był jednym z największych puncherów przełomu XX/XXI wieku. Dodał wiele kolorytu wadze ciężkiej i za to jestem mu wdzięczny.
Smutna wiadomość. To był prawdziwy wojownik, był gwarancją emocji, tak jak piszesz dodawał kolorytu wadze ciężkiej, oglądałem go w ringu z przyjemnością. Szkoda, że jego życie skończyło się w ten, a nie inny sposób.

RIP, Corrie.
Jakie to wszystko jest porąbane. Można umrzeć tak nagle. To może być ostatnio post na tym forum w moim życiu bo mogę umrzeć nawet zaraz na chorobę o której nic nie wiem lub po prostu do mojego domu może wbić jakiś czub z piłą mechaniczną i mnie pociąć na kawałki. To wszystko jest bardzo smutne.
Wielka strata dla całego bokserskiego świata. Pamiętam jak zaszokował wszystkich w walce z Władkiem, a potem jak Witalij ze strachem w oczach uciekał przed każdym jego ciosem . Jeden z najlepszych pięściarzy w historii RPA. Zapamiętam go jako wielkiego wojownika.
@Pakman
Ale on nie walczył z Gołotą. Z Andrzejem walczył journeyman COREY Sanders.
Sorry, moja pomyłka. Już wcześniej mi się to zdarzyło ze względu na kategorię wagową i podobny okres kariery
Pomyślałem, że w tym temacie warto wrzucić największe zwycięstwo "Snajpera"



Dzisiaj, kiedy niektórzy pretendenci obawiają się nawet spróbować, to zwycięstwo robi jeszcze większe wrażenie. Sanders wyszedł i w 3,5 minuty z Władimira zrobił wycieraczkę do butów. Takiego boksu dzisiaj brakuje w HW, agresywnego, bezkompromisowego i popartego potężnym uderzeniem. Początek walki z Witalijem to też klasyk, po pierwszej rundzie widać było respekt w oczach Kliczki Smile
Dokładnie. Walka z Vitalijem była ŚWIETNA!!
Trochę aż zaskakuje, że Sanders dał 2 świetne walki z dwoma Kliczkami, a był tylko raz mistrzem świata, nie miał na swoim koncie żadnej obrony tytułu, miał bardzo mało walk z czołówką wagi ciężkiej na koncie. I w dodatku szczyt jego formy przypadł na końcowy okres kariery (gdy walczył z Władimirem miał 37 lat, a z Witalijem 38 lat). Nikt nie umiał tak się bić z Kliczkami jak on.

Pokój jego duszy. Nikt nie zna dnia ani godziny...
Rozbił Władka wspaniale... SZKODA woelka człowieka,w taki sposób zginąć...;/ Postrzelonym przez jakiegoś bydlaka...
Przekierowanie