Ta zasada o której napiszę poniżej obowiązuje na niektórych forach ,które dzięki tej zasadzie wyprzedziły pozostałe fora o „lata świetlne”
Zasada jest bajecznie prosta.
Właściciele portalu, administratorzy oraz moderatorzy mają zakaz brania udziału w dyskusjach na forum.
I nie chodzi tu o jakiś administracyjny zakaz ,bo trudno taką czynność zakazać właścicielowi portalu.
Bo niby kto miałby mu tego zakazać.
Ale po prostu wyżej wymienione osoby nie biorą udziału w dyskusjach , sporach, itp. i sami
przestrzegają tą niepisaną zasadę,
Jakie skutki wprowadza taka zasada nie muszę nikomu tłumaczyć.
Chyba że ktoś nie ma wyobraźni i będzie się chciał dowiedzieć to wtedy napiszę.
A co na to sami zainteresowani?
Na pewno na forum byłby większy "ordnung" gdyby każdy wiedział, że obserwuje ich "niewidzialny" moderator, który bezlitośnie wymierza kary za łamanie regulaminu i z którym nawet posprzeczać się nie da. Tyle, że żaden aktywny mod dobrowolnie nie wyłączy się z dyskusji. Rozwiązaniem byłyby dwa konta: jedno "cywilne" do dyskusji i drugie "policyjne" do moderacji. Tyle, że teraz wszyscy wiedzą kto jest modem/adminem.
Podwójne konto nie rozwiązuje problemu.
Bo jeżeli posprzeczasz się z „cywilem” to następnie ten jako „policjant” i tak się odegra bo jako moderator czy administrator ma w ręku narzędzia których ty nie posiadasz.
No to życzę powodzenia w namawianiu moderatorów do samowykluczenia z dyskusji
Poza tym wierzysz, że na innych forach "niewidzialni" nie mają podwójnych kont? Po cholerę ktoś miałby moderować jakieś forum bez brania udziału w dyskusjach?
Bez sensu.
Moderator również jest człowiekiem i czasami po prostu musi wkroczyć w dyskusję. Nie dość, że ma ochotę podyskutować to również ma swoje poglądy i swoje zdanie i chce je wyrazić.
Nie no RSC, chciałem Cię traktować poważnie, a Ty dalej świrujesz ;d.
Prędzej zrezygnuję z moda, niż z naszych dyskusji. Tyle
RSC, może na większych forach, w dodatku tych, których tematyką jest polityka czy jakieś kwestie społeczne, to ma sens. Tu moim zdaniem nie. To, że ktoś uważa tego boksera za lepszego od innego, a drugi odwrotnie, to coś zupełnie naturalnego.
A swoją drogą moderatorzy na tym forum i tak za dużo roboty to nie mają.
Znam prywatne portale tematyczne na których właściciel portalu zatrudnia moderatorów i oni mają kategoryczny zakaz brania udziału w dyskusjach. Takie fora są prowadzone wzorowo.
I jest na nich przestrzegane to co nazywa się „wolnością słowa” w dobrym tego słowa znaczeniu.
Tutaj jest nieco inna sytuacja więc jest to niemożliwe, bo moderatorom bardziej zależy na braniu udziału w dyskusji niż w kontrolowaniu jej.
Dlaczego założyłem ten temat?
Dlatego, że z doświadczenia wiem ,że szybciej lub później zostanę zbanowany.
Nastąpi to wtedy ,gdy wejdę w polemikę z powodu różnicy zdań z którymś z moderatorów.
Nie każdy moderator granicę pomiędzy „obrażaniem” a „krytyką” widzi w tym samym miejscu co ja.
Ja z reguły nie zwracam uwagi ,czy jest to moderator, czy zwykły dyskutant.
A styl pisania mam taki ,że nie odpuszczę nikomu i to co myślę napiszę.
I nawet jeżeli zachowam pewne granice smaku i nie złamię regulaminu to moderator i tak postawi na swoim. Bo nie mogąc „załatwić” mnie tekstem „załatwi” mnie siłą.
A więc przechodzę do sedna sprawy i zadaję pytanie.
Czy jeżeli zostanę „ukarany” przez moderatora to mam jakąś linię odwoławczą , czy jest to raczej decyzja ostateczna.
Proszę o odpowiedź. [Bo regulamin nic o tym nie wspomina]
Gratuluję daru przewidywania przyszłości.
Nikt mi za moderowanie tego forum nie płaci, robię to dla własnej przyjemności i z powodu słowa danego paru osobom z Redakcji. Zresztą, wiele roboty tu i tak nie ma. Sam bym wszystko ogarnął. Kontroli specjalnej tu nie trzeba.
A moje decyzje są ostateczne. Odwołanie do Strasburga nie obowiązuje
