Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Mariusz Wach vs Wladimir Kliczko
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
@Jerome
Jestem patriotą, znam polski kraj i go szanuje, ale też znam ludzi mieszkających w nim... co Ty możesz o tym wiedzieć, Jerome Smile i pamiętaj, to nie wiek czyni Cie mądrzejszym, jeżeli tak uważasz i wyznacznikiem czyjejś inteligencji jest dla Ciebie jakaś cyfra no to przykro mi.

PS. Adamek w kółko powtarzał, że nie ma nic do stracenia, bo to Kliczko ma pasy i to on musi się bać, że może je stracić Smile
@AdamekFightPL
No weź wyluzuj. Ja tu żartobliwie chciałem a wyszło dziwnie. I nie. Nie wiek dla mnie nie jest wyznacznikiem czyjeś inteligencji choć w wielu przypadkach jest sporym odniesieniem. Co do P.S.u to możliwe.. coś kojarzę.
Obejrzałem właśnie staredown z Warszawy i Wach jakoś dziwnie spięty. Podczas wymiany spojrzeń spadł mu wzrok i na dodatek szybciej odpuścił. Mam nadzieję, że po ważeniu będzie już 2:1 dla Wacha.
W związku z tym, że bardzo żyję tym pojedynkiem często o nim myślę. Zaczynam w ten sposób kształtować swoje ostateczne stanowisko odnośnie tej walki.

Niestety ale powoduje to co raz sceptyczne nastawienie z mojej strony.
Władimir jest bardziej doświadczony, szybszy, mocniej bijący (nie wiele natomiast Mariusza mało kto porządnie trafiał), bardziej śliski i ruchliwszy. Na minus można uznać fakt, że wcześniej nie bił się z kimś tak dużym, wysokim, z dużym zasięgiem. Nie są to jednak różnice kolosalne i kogoś nieco niższego ale w większym zasięgiem na pewno bym znalazł. Dla Mariusza samo pasmo nowości. Polegać może tylko na mocnym ciosie i warunkach fizycznych. Może sobie poradzić, tu nie mam wątpliwości ale do tego potrzebna jest bardzo duża pewność siebie i niemal ciągły atak. Tu nie mam zamiaru się oszukiwać. Wach to nie Chisora i nie zmieni się z walki na walkę. W zasadzie to tylko jedno mnie interesuje. Jak Mariusz zareaguje na bomby Włada. Padnie? czy może wkurzy się i ruszy do ataku?
A ja mam nadzieję, że przewaga Kliczki w szybkości nie będzie tak kolosalna, jak wszyscy mówią, to może być klucz do zadania ciosu życia.
@Jerome
Czy na prawdę jest się czym jarać? Wach to tylko kolejny przeciwnik dla Kliczki. Jest duży, ale umiejętności bokserskie ma nie wiele większe od Fieldsa czy Granta... kilka jabów, prawych od Kliczki i padnie albo narożnik go podda. Oczywiście, ma szanse na ten słynny lucky punch, ale takie same szanse miał Mormeck,Thompson,Haye,Peter itd... tutaj nie wystarczy mocny cios. Bokser, który mógłby pokonać Kliczków nie koniecznie musi być od nich większy. Chodzi tylko umiejętności bokserskie, pewność siebie i psychikę.
@AdamekFightPl

Skąd u ciebie tyle pesymizmu ? Rozumiem, walka Tomka z Witkiem mogła być frustrująca, ale Mariusz ma nieporównywalnie większe sznanse. Moim zdaniem ma szanse na znokautowanie Kliczki nie przez lucky punch, tylko normalny cios nokautujący, coś jak w walce Bailey vs Jones. Poszedł podbródkowy i Jones znalazł się w krainie czarów. A co do techniki, to weź pod uwagę, że Mariusz cały czas się rozwija i w walce z Kliczko zobaczymy lepszego Mariusza Wacha niż w walce z Tayem Fieldsem.
@Pakman
To nie pesymizm tylko realizm. Szanse Mariusza wszyscy pokładają w jego sile ciosu a dla mnie to żaden atut bo najpierw trzeba mieć odpowiednie umiejętności by potrafić zadać taki cios, który dotrze do jego szczęki oraz odpowiednią szybkość... Wach zadaje ciosy ślamazarne, co prawda silne (to też zależy z jakiej płaszczyzny je zadaje), nie sądzę aby Kliczko nie poradził sobie z jego cepami. Wach musiałby posiadać umiejętności Haye'a przy swoich warunkach fizycznych i (nie sprawdzonej jeszcze) psychice. W walce z Fieldsem Wach zaprezentował się moim zdaniem kiepsko bo mógł zakończyć tę walkę dużo wcześniej w dodatku nie jednokrotnie przegrywał początki rund a dopiero w końcówce przyśpieszał tak czy inaczej Fields, który został znokautowany przez Granta w 3 rundzie, a przez Pereza już w 1 mimo wszystko kilka rund Wachowi urwał.
Nie mam wątpliwości, że z Kliczką Wach zawalczy dużo lepiej niż z Fieldsem. Z każdym dniem jest po prostu coraz lepszym bokserem. Zresztą walka z Fieldsem wg mnie była najlepsza w karierze Mariusza i znakomicie rozwiązał ją taktycznie. Pomyśl sobie co by Mario wyniósł z tego pojedynku, gdyby zastopował Fieldsa w pierwszej rundzie ? Nic ! Nie ukrywam, liczę na Wikinga, ale jeśli przegra, to nie będę płakał, bo na pewno dostanie jeszcze mistrzowską szansę.
(30-08-2012 08:01 PM)Pakman napisał(a): [ -> ]Nie ukrywam, liczę na Wikinga, ale jeśli przegra, to nie będę płakał[...]

Ja też tak uważam. Wach nie musi wygrać. Może, i na to liczę. Tylko tyle. Jakie szanse ma Mariusz? Wydaje mi się, że spore. Ma po prostu łatwiej zadawać ciosy niż niżsi Adamek, Mormeck, Haye, Chambers, Peter. Nie musi sięgać Włada. Ma go na wyciągnięcie ręki. Jeden czysty cios, nie żaden lucky punch i może być po sprawie. Zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Nie ma żadnego zbędnego jarania się tą walką. Jest Polak, wysoki, z mocnym ciosem i tylko tyle. Da radę? Zobaczymy. Nie wierzę, że Mariusz padnie jak kłoda. Zbierze nieco, to pewne, ale żeby leżeć? Nie sądzę.

Na pewno w stosunku do Williamsa, Gomeza, Adamka, Mormecka, Sosnowskiego, Briggsa, Chambersa, Petera czy nawet Haye'a Mariusz ma po prostu łatwiej zadać czysty cios. Nie ważne jak szybki. Może i wolniejszy niż Haye'a ale wystarczający na dojście do celu. Wład nie ma balansu. On się odchyla. To działa na niższych rywali. Mariusz taki nie jest.
Nie stawiałbym Mariusza na jakiejś straconej pozycji, jest to zawodnik duży, silny i który nie ma nic do stracenia bo nawet jeśli przegra a pokażę się z dobrej strony to tylko zyska, zresztą Kliczki to też są tylko ludzie Wink
Przekierowanie