Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Mariusz Wach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Tymczasem Juan deLeon opuścił Global Boxing i zajął się trenowaniem Orlando Cruza, który w ostatnim czasie zasłynął z przyznania się do orientacji homoseksualnej.
Sodomia i gomoria
Z cyklu "weltschmerz Mariusza Wacha":
(z ringpolska.pl)
Cytat:Rozmawiam z wspópromotorem Jimmym Bucherfieldem. Do Mariusza Kołodzieja na razie nie zamierzam się odzywać. Bolą mnie jego zaczepki, wie, jak ciężki okres mam za sobą. Jeszcze nie nadszedł czas na rozmowę z nim

Cóż napisać? Gdyby nie Kołodziej to Wach walczyłby dalej z groźnymi Łotyszami i niebezpiecznymi Czechami, a kasę, którą dostał za Kliczkę to zobaczyłby w co najwyżej monopoly. To nie piaskownica, a Wach zachowuje się jak primadonna. Jeżeli ma zobowiązania kontraktowe, to powinien je wypełniać. Bokser obraził się na promotora, pytanie tylko o co?
Wach zebrał od Kliczki tyle na głowę, że starczyłoby na kilka nokautów. Jemu teraz się należy "jak psu kość" co najmniej półroczny urlop od boksu. Niezależnie od kontraktu i oczekiwań promotora.
Wachowi zostanie odebrana niemiecka licencja na 1 rok.
Taki sam krok będzie musiał zrobić automatycznie i obowiązkowo polski związek, ponieważ obie federacje należą do EBU i jest to wymóg statutowy.
Nie ma też opcji, aby mógł walczyć na amerykańskiej licencji ,bo w przypadkach dopingu zawodnika spoza „amerykańskiego układu” Amerykanie są bardziej „święci od papieża”
Wach zdaje sobie z tego sprawę i dlatego nigdzie się nie spieszy bo najbliższą walkę będzie mógł stoczyć w 2014 roku.
A Luksemburg?
Haye?
Chisora?
Czemu Wach by nie mógł z nimi zagadać?
Jerome
Nie znam się zbytnio,a właściwie wcale na tych zawiłościach licencyjnych,ale tak sobie myślę że to zgoła odmienna sytuacja,tam chodziło o zwykłe chamstwo,tu zaś mamy do czynienia z dopingiem.
A ponadto kasa.
A Wach miał nawet opory co do wykupienia próbki do badań antydopingowych.
Więc on nie za bardzo ma ochotę na płacenie.
Chyba, że w perspektywie byłby "kasowy" pojedynek , tak jak w przypadku Heye i Chisory.

Ale nie sądzę ,aby teraz Wach dostał taką kasę jak ci dwaj.

A ile kosztuje licencja w Luksemburgu?

Ja w tych licencjach nie do końca się orientuję.
Gdy Heye zawiesiła brytyjska federacja [zrzeszona w EBU] to uzyskał on licencję w Luksemburgu który do EBU nie należy. I to jest dla mnie logiczne.

Ale po zawieszeniu Heye przez brytyjską federację z propozycją dania mu licencji wystąpił Polski Związek Bokserski. Obie organizacje należą do EBU.


Więc niech ktoś biegły w tych sprawach wyjaśni jak się to „kręci”
Faktem jest, że Kołodziejowi wszystko zawdzięcza. On na niego kasę wyłożył, więcej raczej stracił niż na tym zyskał. Przecież Kołodziej nawet zrzekł się jakiegokolwiek procentu z gaży Wacha za walkę z Kliczko. Wach go po rękach powinien całować za wszystko, co dla niego zrobił.
Jakoś wstyd mi za Wacha.
Był spoko, zimna głowa, dobre przygotowanie, koncentracja, pewność siebie. Wyszło bardzo średnio.
Po walce sprawa dopingu. Kołodziej go zjechał za to - szczerze a Wach ma focha. Jeszcze gdyby to było pomówienie a tymczasem obie próbki wykazały, że Wach doping zażywał. Wach też powinien się wstydzić.

No i kwestia licencji. Ja nie jestem za tym, aby obchodzić kary licencjami z innych krajów. Zawieszenie po coś zostało wydane. Propozycja Luksemburgu była tylko przypomnieniem z mojej strony, że takie coś miało miejsce.

(01-03-2013 03:41 PM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Gdy Haye zawiesiła brytyjska federacja [zrzeszona w EBU] to uzyskał on licencję w Luksemburgu który do EBU nie należy. I to jest dla mnie logiczne.

Ale po zawieszeniu Heye przez brytyjską federację z propozycją dania mu licencji wystąpił Polski Związek Bokserski. Obie organizacje należą do EBU.

Bardzo podejrzane.
Przekierowanie