Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Mariusz Wach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mariusza i jego postawy to mi jest szczerze żal...

Po jakie licho wiązał się z tym cwaniaczkiem z Bułgarii?
Podpisali kontrakt na kilka miesięcy (wygasa w sierpniu) i co miesiąc pan Gocew zapewne dostaje przelew od Mariusza za szeroko pojętą "współpracę" która polega na... no właśnie na czym? Na oskubaniu naiwnego Wacha z kasy, jeszcze kilka miesięcy i tak wspaniałomyślnych kroków i Wach będzie się rozbijał po małych galach za drobniaki.
Albo stanie gdzieś na bramce przed wiejską dyskoteką Wink
Już prędzej ja cudownie ozdrowieję z nieuleczalnej choroby, będę mógł wrócić do treningów i ważąc teraz 64 kg wystąpię w wadze ciężkiej niż zrobi to Wach. Mało tego, już prędzej Paul Williams i Magomed Abdusalamov wyjdą do ringuBig Grin
@Krzych, ostatniego zdania mogłeś zaoszczędzić. Żal mi obydwu, ale Punishera to bym jeszcze chciał obejrzeć w ringu...
Po prostu chciałem oddać jak bardzo niemożliwy wydaje się powrót Wacha.
Zakończy jak Zeljko Mavrović, po pełnym dystansie z dominatorem.
Z tym że on miał poważne problemy zdrowotne. Wach ma problemy intelektualne i syndrom zagubionego we mgle 5 latka w ciele 2 metrowego zawodnika wagi ciężkiej, a to już trochę inna historia.
!!!



A jednak wraca, 17.10 w Dzierzonowie pierwsza od prawie dwóch lat walka Mariusza. Przeciwnik póki co nieznany, ale ponoć obaj bokserzy podpisali kontrakty, a rywal bumem nie jest.

Oczywiscie czekamy na wejscie Wacha do ringu.
Nie uwierzę dopóki nie zobaczę. Naprawdę nie mogę sobie wyobrazić Wacha znowu w ringu. Z kim miałby teraz walczyć ? Z Letrem czy Wrotniakiem ? Nawet nie chcę myśleć ile waży i jak wygląda. Ciekaw jestem czy w końcu zerwał kontakty z tym szemranym bułgarskim promotorem ? Niemniej życzę Mariuszowi wszystkiego najlepszego.
(26-07-2014 11:31 AM)Krzych napisał(a): [ -> ]Wach ma problemy intelektualne i syndrom zagubionego we mgle 5 latka w ciele 2 metrowego zawodnika wagi ciężkiej, a to już trochę inna historia.

Dokładnie! I dlatego jego powrót mnie nie interesuje. Niech się biorą do roboty wszystkie drewniane klocki.
Przekierowanie