Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Najlepszy Półśredni ostatnich 20lat
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kto waszym zdaniem jest najlepszym półśrednim ostatnich 20lat??
Odpowiem jeszcze zanim zadacie to pytanie: Dodawałem tylko osoby które zakończyły już karierę dlatego nie ma Pacmana czy Mayweathera.

W komentarzach prosiłbym o napisanie dlaczego ten zawodnik a nie inny. Smile

Ja wybrałem Felix'a ze względu na świetne walki 15obron pasa IBF i wspaniałą walkę unifikacyjną z Oscarem De La Hoyą.
Poza tym to wyśmienity pięściarz silny cios, ruchliwy, świetny lewy sierpowy i wyśmienite kontry z obu rąk Smile
Ike Quartey! Nie, no dobra. Serce przemówiło pierwsze.
Moim zdaniem to Sweet Pea, nawet jeśli ta kategoria nie była jego najlepszą, moim zdaniem to wciąż lepszy półśrednii niż wymieniona reszta. Zaraz za nim postawiłbym dwójkę Oscar z Tito.
Z Camacho to chyba żart Wink? On walcząc w 147 był już na etapie walczenia tylko o przetrwanie. Mam też wrażenie, że kogoś mi tutaj brakuje, ale jeśli chodzi o lata 90'te to orłem nie jestem, więc jakoś nie mogę skojarzyć.
Nie dodałem Durana,Leonarda ponieważ to prawie 30lat od kiedy walczyli w półśredniej. Faktem wydaje się że z tej 10 najsłabsi to Hector Camacho i Luis Ramon Campas Smile
Sweat Pea oczywiście Smile
Genialny bokser, nie miał ciosu, ale dzięki temu całą resztę miał doprowadzoną do perfekcji. Boks w jego wykonaniu to po prostu sztuka, defensywa - perła.
Lubię jego walkę z Chavezem... Wg mnie został w niej bezczelnie oszukany. Momentami ogrywał Seniora jak chciał. Albo wał stulecia z Ramirezem.
Z Rogerem Mayweatherem też sobie świetnie poradził Wink
Pernell Whitaker
Zawsze podobali mi się pięściarze który byli świetni w obronie.Kiedyś Whitaker a teraz Mayweather.
Z De La Hoyą walka była bardziej wyrównana niż na kartach sędziowskich. A walka z Trinidadem pokazała że to już nie ten sam bokser co w starciach np z Chavezem czy Vazquezem
W ankiecie brakuje Fernando Vargasa był lepszy od Camacho, Gattiego czy Campasa.
Oglądając ostatnio walki Vargasa,Oscara,Quarteya czy Mosleya doszyłem do wniosku że dzisiejsza niby mocna półśrednia dostała by lanie od mistrzów z tamtych czasów.\

EDIT
Fernando Vargasa nigdy nie walczył w półśredniej,tylko w junior średniej.
Strasznie razi mnie w oczy w tym zestawieniu Campas już lepszy James McGirt.
Z tego grona to Pernell Whitaker. Wiele znakomitych pojedynków (Rivera, McGirt, Chavez moje - ulubione), widowiskowy styl i kapitalna defensywa.
Spodziewalem sie wiekszego rozrzutu glosow, zaglosowalem jak wiekszosc, ale dlugo sie wahalem miedzy Whitakerem a Mosleyem, ktorego bardzo lubie.
Przekierowanie