Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Cotto vs Ali
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Cotto już z twarzy wygląda staro, dobrze że to
była pożegnalna walka ,mam sentyment do tego
wojownika. Wczoraj to były już nie te ruchy.
Kasy ma dużo, szczególnie ten mega hajs
za kontrakt z Jay -Z.

Ali znowu w obiegu.
Smutne pożegnanie legendy, bez sensu ten rywal. Nie zdziwię się jak wróci za jakiś czas.
W sumie idealne zobrazowanie końca kariery. Wygrywasz walkę gdy tuż przed metą doznajesz kontuzji, przegrywasz ostatnie rundy i zwycięstwo wymyka Ci się z rąk. Trochę jak cała kariera Cotto, który toczył zajebiste boje ale także potykał sie na tych najlepszych. W moich oczach ta porażka niczego mu nie ujmuje, po prostu szkoda że nie dopisał sobie zwycięstwa na koniec.

A z wielu walk Cotto nigdy nie zapomnę lania jakie sprawił Maravilli, szczególnie mocnego na tle tego co prognozowano przed pojedynkiem.

A co do powrotu: bez szans. Jemu już od 2-3 lat chodziło tylko o zapewnienie sobie przyszłości, ten plan emerytalny powstał dawno temu i Cotto go po prostu zrealizuje. Nie ten typ.
Cotto zarobił podczas swojej kariery bardzo dużo pieniędzy. Jeśli je dobrze ulokował to nie wróci.
Niech Sulęcki celuje w Aliego to może znów Polak zostanie mistrzem świata.
Nie chcę mi się wierzyć, by ta pierdoła Wasilewski zorganizowała Maćkowi taką walkę.
Ja się zgadzam z @Gogoliusem. Cotto nie ten typ osoby, żeby rzucał słowa na wiatr i wracał na ring po zakończeniu kariery. Bardzo szkoda, że skończyła się ona w ten sposób, ale w ogólnym rozrachunku to jeden z zawodników o których ciężko zapomnieć. Czekało się na jego walki. Może boksersko wybitny nie był (choć to moje zdanie), ale za wielkie serducho ma u mnie dozgonny szacunek. Jak policzyłem, wyszło mi 11 zarwanych nocek na jego pojedynki, także kawałek historii Smile

Co do Maćka z Alim. Nie będzie takiego zestawienia. Zupełnie nieopłacalne dla Aliego. To bardzo dobry pięściarz, ale który nie przeskoczy pewnego poziomu. W niedzielę miał dużo szczęścia, zawalczył bardzo ambitnie i chwała mu za to. Ale z najlepszymi go nie widzę. Spodziewam się poprowadzenia kariery coś a la Jeff Horn. Czyli czekanie na dużą walką i wypłatę, a jak się nie uda to zakontraktowanie jakiegoś średniaka z Wysp nie stanowiącego żadnego zagrożenia.
Trener Alego zapowiedział zwakowanie pasa i powrót do półśredniej. Niestety dla federacji WBO Sulęcki nie istnieje. O vacat powalczy prawdopodobnie Liam Smith z Magomedem Kurbanowem lub Kanatem Islamem.
Stron: 1 2
Przekierowanie