Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Kovalev vs Shabranskyy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
W Polsacie Sport
Ja miałem na myśli głęboki undercard, którego chyba nikt nie transmitował. Murtazalijew i Nursułtanow wygrali przed czasem. W Polsacie 3 główne walki oczywiście obejrzę, ale chyba nie uda mi się na bieżąco komentować z powodu przeszkód natury technicznej.
Gamboa wygrywa na punkty z Jasonem Sosą. Walka bardzo ciężka do punktowania, ale wydaje mi się, że werdykt lekko kontrowersyjny.
Gamboa - Sosa
Najbardziej sprawiedliwy w tej walce byłby remis. W każdym razie Gamboa udowodnił, że w niższej wadze jeszcze coś może zdziałać. Jednak raczej nie na miarę zdobycia mistrzowskiego pasa.
Barrera - Valera
Kubańczyk z jednej strony wygrał zdecydowanie, ale z drugiej strony pokazał, że nie jest pięściarzem solidnym. Ciągle przydarzają mu się nokdauny w początkowych rundach, co źle wróży w konfrontacji z czołowymi Rosjanami. Barrera boksuje też głupio taktycznie, bo spokojnie mógłby wygrać z Valerą na dystans zamiast wdawać się w niebezpieczne bijatyki. Z Biwołem nie będzie dla mnie faworytem.
Kowalow - Szabrański
Z taką szklanką Szabrański nie ma czego szukać w mistrzowskich walkach. On przewracał się nawet po niezbyt czystych i precyzyjnych trafieniach. Szkoda, bo sam ma czym przyłożyć i kilka jego uderzeń wstrząsnęło Kowalowem. Krusher jest kiepski w obronie i trafić go jest stosunkowo łatwo. Nie do końca mnie przekonał, że wrócił do dawnej mistrzowskiej formy.
Kowaliow podobał mi się. Był ostry, zdecydowany - ciosy na dół aż bolały w oczy. Szabrański starał się podjąć walkę, ale z taką defensywą (czy raczej jej kompletnym brakiem, chyba z 90% ciosów Rosjanina dochodziło celu) i odpornością, z jego starań wyszła krótka egzekucja.

Lubię oglądać Barrerę, ale nie wróżę mu sukcesów z Kowaliowem, Beterbijewem i Stevensonem. Kubańczyk jest stosunkowo łatwy do trafienia, a wspomniana trójka bije bardzo mocno i precyzyjnie. Valera to niewygodny pięściarz, wnoszący sporo chaosu do ringu, ale spodziewałem że taki wyjadacz, jak Barrera spokojniej sobie poradzi.
Wrócił stary dobry Krusher. Nokaut przyszedł bardzo szybko. Nie ma co przeceniać tego zwycięstwa ale z drugiej strony Szabrański to też nie jakiś kelner. Mam nadzieję na pojedynek Siergieja z kimś ze ścisłej czołówki swojej kategorii, wówczas dowiemy się czy Rosjanin to wciąż zawodnik pokroju TOP 10 P4P.
To było zestawienie pod Kowaliowa. Czekam na poważną walkę, bo Szabrański był bez szans od momentu ogłoszenia pojedynku.
Mi się spodobało. Ogólnie dobrze się to rozwinęło dla Siergieja - walka o pas z niezłym ale pasującym rywalem. Do tego Rosjanin bardzo szybko wszedł w walkę i nie czekał na zaproszenie do tańca tylko w swoim stylu zaczął tłamsić. Jestem delikatnym optymistą.
Stron: 1 2
Przekierowanie