Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Tomasz Adamek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mimo to przegra. Mitchell wie że to jego być albo nie być. Myślę, że wyciągnie wnioski. Miał dużo czasu i bazując na zwierzęcej sile i agresji położy Banksa który nie jest żadnym wirtuozem a wręcz średniakiem.
Innej opcji niż wygrana Mitchella przed czasem nie widzę.
A co do Thompsona to chyba przesadzasz... Ma on swoje lata i na dłuższym dystansie gdy nie wejdzie lucky punch to Price go zajedzie już Wlad pokazał jak ograniczony jest Thompson.
Mimo wszystko ja stawiam na Banksa po raz drugi. A Price-Thompson II stawiam na Price'a w przez KO w okolicach 1-2 rundy.
Banks po wygraej z Sethem nagle stal sie bardzo solidny, i tylko dzieki temu ma szanse po raz drugi dobrze zarobic. Przed walka z Mitchellem, to ja sobie nie przypominam by pisano, ze Banks faworyt, ze dobry zawodnik itp. byl normalnym srednim gosciem, a dzieki tamtej niespodziance sie wybil. Inna sprawa, ze Seth ta przegrana dobitenie obnazyl swoja szczeke, swoj brak zimnej krwi, czy zwyklego doswiadczenia.
Jako, ze Seth jest wciaz nie sprawdzony, i jest za duzo znakow zapytania, to walka jak dla mnie bez faworyta-tak, Banks to dla mnie zaden kozak-, choc stawiam na Setha.

Price-Thompson, typuje zwycistwo mlodszego z zawodnikow, i wierze, ze drugi raz Tony(choc pewnie bedzie lepiej przygotowany niz do pierwszego pojedynku) nie trafi lucky punchem.

Sander
Wlad pokazal jak ograniczony jest Thomspon? Zapytam wiec, kto stajac na przeciw mlodszego z braci nie wyglada w jakims stopniu na ograniczonego... Wladimir, to raczej nie jest dobry przykald na tego typu porowania, bez przesady.
Pokazal, że Thompson to już nie jest młodzieniaszek. Nie ta ruchliwość i nie ta kondycja. Im dłużej ta walka potrwa tym Price będzie bardziej dominował. Bez lucky puncha Thompson nie pokona Price'a. Po 5 rundzie będzie po nim.
@Sander
Widzisz, ale Banks to nie Thompson i po 5 rundach się nie zmęczy Big Grin te dwie walki uważam za bardzo ciekawe... tak na prawdę nie ma wyraźnego faworyta, oba pojedynki to rewanże. Niektórzy mówią, że w wadze ciężkiej wieje nudą i , że czołowi pięściarze ze sobą nie walczą. Guzik prawda. Chisora-Scott, Haye-Fury, Thompson-Price, Mitchell-Banks, Klitschko-Povetkin, Klitschko-Stiverne... nie wspominając o tych, które już miały miejsce czyli Haye-Chisora, Helenius-Chisora, Adamek-Chambers, Stiverne-Arreola itd...
@AFPL
Napisałeś "Klitschko" - czyżbyś był copem? Wink
A tak poważnie to pewnie, że tak - w wadze ciężkiej się zdecydowanie ruszyło i ciekawych walk absolutnie nie brakuje. Czekam też na walkę Andy'ego Ruiza z Joe Hanksem a i walkę Takam vs Grant chętnie i z przyjemnością obejrzałem. Nie jest źle.
@Sander
W sumie nie wiem dlaczego tak napisałem. Raz piszę Kliczko raz Klitschko. Tak, walka Ruiza Jr z Joe Hanksem także będzie ciekawa. Obaj są prospektami, ale liczę na wygraną Andy'ego. Hanks ostatnio chciał walczyć z Adamkiem Big Grin zobaczymy co potrafi.
W pojedynku Mitchell-Banks może być bardzo ciekawie, ja osobiście stawiam na drugą wygraną Banksa. Mniej więcej od roku wygląda bardzo dobrze, co zresztą pokazał w pierwszej walce z Sethem. Zastanawiam się czy rola trenera Wladimira nie jest tu kluczem do jego dyspozycji, podgląda mistrza i wyciąga wnioski.
Trzy walki się faktycznie ekstraklasowo zapowiadająSmile
Mitchell - Banks - stawiam na Banksa, jest bardziej doświadczony, wystarczy, że raz ustrzeli Setha jak w pierwszej walce i będzie po sprawie. Na punkty Jonathon nie wygra, bo myślę, że tempo walki dyktował będzie Mitchell, ale jakiś lucky punch znów zadecyduje.
Price - Thompson - stawiam na Price'a. Anglik nie popełni już tego błędu i nie zlekceważy Tonyego. Mam wrażenie, że Price będzie chciał za wszelką cenę udowodnić, że ta porażka to wypadek przy pracy. Walka skończy się do 6 rundy, 70-30 nokautem na Thompsonie.
Ruiz Jr - Hanks - stawiam na Ruiza. Obaj niepokonani, ale ich rywale na razie dupy nie urywają. Andyego kojarzę głównie z walki z McCallem i mi się podobał, ale już Rekowski pokazał potencjał Elijaha. Z kolei Hanks w ostatnich walkach szybko nokautował, ale z rywalami z minusowym rekordem nie robi to wrażenia. Cięzko wskazać jednoznacznie faworyta, bo jest to pierwsza poważna walka w karierze obu panów, ale mimo wszystko skłaniałbym się, że wygra Andy.

Tak swoją drogą to jak przejrzałem listę walk Ruiza i Hanksa, to nasi ciężcy, przede wszystkim Szpilka, ale i Zimnoch, są naprawdę mega odważnie prowadzeni...
Adamek wraca do Main Events.
Jak dla mnie to zobaczył że sam sobie kariery nie poprowadzi i bez promotora będzie stał jak przez ostatnich kilka miesięcy w miejscu. Decyzja o opuszczeniu stajni ME była zła, stracił sporo jakże cennego w tym wieku czasu na błąkanie się za kasą i chyba sam nie miał pomysłu z kim za ile i o co zawalczyć...
Teraz z pewnością w ciągu 2 tygodni poznamy nazwisko rywala na sierpień.
Przekierowanie