Czy ktoś zorientowany w temacie mógłby przeanalizować aktualne szanse Adamka na status obowiązkowego pretendenta?
@Metzger
Szanse są takie, że jeżeli Adamek wygra swoje 2 kolejne walki to będzie miał kolejnego title shoota czy to się K2 podoba czy nie. Federacja go wyznaczy tak jak Thompsona i już.
IBF, ponieważ Adamek walczy o numer 2 i broni pas North American.
Adamek jest na 4 miejscu, Pulew na 3. 1 i 2 nieobsadzone. Czy to nie znaczy, że Bułgar wcześniej dostanie status obowiązkowego pretendenta?
Pulew walczy z Ustinovem o numer 1, nie jesteś na czasie?
Rozumiem dociekliwość Metzgera. Adamek po walce z Walkerem (jak wygra) będzie miał nr2 w rankingu. Z przykładu Kołodzieja wiemy, że takie miejsce to raczej problem niż przywilej.
Ok, więc Adamek wygrywa z Walkerem, a Pulew z Ustinowem. W wyniku tego obaj awansują o 2 miejsca i Pulew jest na 1, a Adamek na 2 miejscu. Czy to znaczy, że Władek wpierw będzie musiał zmierzyć się z Pulewem?
@Jerome
Ok, nie byłem pewny kto Co pisał, bo to parę dni temu przeczytałem i wiem, że Twój nick się przewijał. Jeśli tylko o walce z Wladimirem mówisz, to szacunek do Tomka to jedna sprawa, możesz go mieć albo nie mieć, to Twoje własne odczucia i sprawa, ale krytykowanie go za to, że chce walczyć z najlepszym - to jest głupota. O to chodzi w tym sporcie. Każdy bokser marzy o walce o tytuł, w tym wielu którzy nie mają na to szans, dla nich to będzie w takim razie tylko "skok na kasę"? Setki 100 metrowców marzą o olimpiadzie, chociaż nie mają szans z Jamajczykami. Powinni w takim razie nawet tam nie jechać i tylko szukać takich mitingów, na które najlepsi nie przyjeżdżają? Trzeba próbować i tyle, jeśli okaże się, że jesteś za słaby to trudno.
Adamek zbiera o wiele za dużo zupełnie niezasłużonej krytyki.
Że walczy z bumami, a to, że jest najaktywniejszym bokserem w czołówce wagi ciężkiej i kiedy on bierze na przeciwnika Walkera, McBrida, Aguilerę między walkami z zawodnikami z szerokiej czołówki, kiedy inni po prostu odpoczywają, to już się nie liczy.
Że Chambers jednoręki, a to, że Tomek wybrał go na przeciwnika kiedy nikt nie chciał(I wciąż nie chce) z nim walczyć i był według raportów w świetnej formie i zdrowy to już bez znaczenia.
A to, że chce walczyć z Wladimirem z którym nikt nie daje mu szans, a fakt, że ani Povetkin, ani Haye nie są zainteresowani walką z nim i jako 35 letni mały ciężki czekanie aż bracia przejdą na emeryturę jest skazane na niepowodzenie to nikt przyznać nie chce.
Tomkowi należy się dużo większy szacunek niż okazują mu to fani. Pewnie naprawdę doceniony zostanie dopiero kiedy skończy karierę.
A co sądzicie o Walce Adamek-Szpilka lub Adamek-Wach