Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Joshua vs Takam
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Wiadomo było od początku, kto tutaj wygra. Joshua zrobił "tylko" swoje, pokazał dobry boks, udowodnił dzisiaj kolejny raz, że w HW praktycznie przeciwnika. Super, czekam na kolejne jego pojdedynki.
Ale który z jego rywali pokazałby taki charakter? Ja wielu nie widzę. Dobra walka, obaj jak dla mnie zwyciężyli. Takam - Whyte poproszę, wykupię PPV Tongue
Świetnie wypadł Takam. Od dawna uważałem go za ścisły top wagi i to był o wiele lepszy przeciwnik niż Pulev, który dawno by już spał. Dobrze się pokazał, szczególnie biorąc pod uwagę że wskoczył w ostatniej chwili. A ten sędzia niech sobie sędziuje szachy, tam się może nada, ale na pewno nie boks.
Kubala
To by musiał polsat transmitować, w C+ ogląda się normalnie w ramach abonamentu.

A za tydzień Wilder vs Stiverne również w Canal+Sport.
Takam pokazał naprawdę serce i repsekt dla niego, Ale Joshua też nie był dziś na tyle agresywny,
plus dla AJ że poprawił kondycję też, z Kliczką już w 4 rundzie miał problemy z oddychaniem,
Ja bym zobaczył Miller vs Takam, to byłaby wojna !!! Ale Wacha nie skreślam jakby co Big Grin
Walki AJ naprawde sie dobrze oglada, zadnego klinczu, ciosy mocne jak sku...syn. Dominował od początku, myśli w ringu i wyglada to coraz lepiej. Ja chce jego walke z wiatrakiem Wilderem, zupełnie inna technika, moze byc ciekawie.

White zrobił swoje, to jest dobry bokser, jego bym widział jako pogromce Bellew, jesli ten sobie poradzi z emerytem Hayem.
Tak sobie spojrzałem już na spokojnie na to przerwanie. Jak na początku nawet byłem w stanie stwierdzić, że w sumie ostatecznie sędzia jakoś się wybroni, to jednak Joshua nie trafił w tej akcji ANI JEDNYM celnym ciosem...
Na temat walki AJ-Takam nie ma co pisać.

Ale dziwi mnie Helenius
Jak można walczyć tak bez wiary we własne umiejętności i bez woli zwycięstwa?
On wyszedł tylko po kasę i aby nie przegrać przez nokaut.
A miał warunki ku temu, aby tego chaotycznego Whyte’a pokonać.
Trzeba było tylko chcieć.
Nie chciałby snuć teorii spiskowych ,ale wszystko wskazuje na to że te gale na wyspach to ściema i ustawka.
Walki „zaprogramowane” i daleko im do walk meksykańskich i amerykańskich wojowników
Nawet młodzi chłopcy na galach GBP dla początkujących dają lepsze walki.
N a sportowych kanałach już nie ma co oglądać.
Nasza 1 liga także beznadziejna. [wczoraj GKS Tychy- GKS Katowice tragedia ].
Chyba zacznę oglądać łyżwiarstwo figurowe.

@Wietnam
Podaj mi jakiś ling do strony z łyżwiarstwem figurowym, bo sam nie mogę znaleźć.
Jestem mocno rozczarowany galą, a właściwie 2 walkami w wadze ciężkiej, które oglądałem. Joshua zaprezentował się sporo gorzej, niż w pojedynku z Kliczką. Wyglądał monstrualnie i był wolniejszy, niż w swej poprzedniej walce. Nie wiem, czy on ćpa czy pakuje, ale jego masa mięśniowa jest za duża i mu przeszkadza, a nie pomaga. Poza tym Joshua zaboksował tym razem bardzo asekuracyjnie, w stylu Władimira Kliczki, jakby przejął od niego prymat w HW łącznie z nawykami. Takam przez wielu jest chwalony za waleczność i odporność. Niby prawda, ale z drugiej strony on też asekuracyjnie nie podjął próby walki o zwycięstwo. Jedna wygrana runda i parę zrywów to za mało. Liczyłem na jego pressing, który musiałby doprowadzać do ostrych wymian, a tego nie było. W oczy rzucała się też olbrzymia różnica w gabarytach obydwu bokserów. Wątpię, żeby dane Boxreca o zasięgu obydwu bokserów (Joshua- 208 cm, Takam - 204 cm) były prawdziwe, bo w ringu wyglądało jakby Joshua miał co najmniej 15 cm przewagi. W sumie walka mało ciekawa, ze zwycięzcą znanym od początku i kontrolującym walkę, do tego zakończona przedwczesnym przerwaniem jej przez sędziego.

Whyte vs Helenius to już w ogóle tragedia. Whyte potwierdził znane zalety (siła fizyczna, ciąg do przodu) i wady (boks prosty, jak budowa cepa). Helenius dobrze zaczął i pod koniec 2 rundy nawet zamroczył rywala mocną kontrą, ale potem jakby uszło z niego powietrze. Nie była to przy tym kwestia słabej kondycji, ale raczej braku ambicji (lub ewentualnie odnowienia się kontuzji). Szwed walczył już tylko o przetrwanie, a umiejętności Whyte'a okazały się za małe, żeby go znokautować. W sumie wyszła z tego beznadziejnie nudna walka. Helenius to już tylko cień boksera sprzed 7-8 lat, a Whyte też za wiele nie zwojuje.

Ożywienie w HW okazało się złudne. Gdy odeszli młodszy Kliczko i starszy Fury nagle okazało się, że Joshua za bardzo nie ma rywali, bo Parker słaby, Wilder unika konfrontacji, a Ortiza i Powietkina udupiła VADA. Chyba trzeba poczekać aż okrzepnie nowe pokolenie wywodzące się z olimpijskiego boksu, przy czym najbardziej liczę na Filipa Hrgovicia.
(29-10-2017 09:44 AM)Hugo napisał(a): [ -> ]Szwed walczył już tylko o przetrwanie,


Robert Helenius.
Polska Wikipedia pisze że jest fińskim bokserem
Wikipedia fińska podaje że jest Finem posiadającym również obywatelstwo szwedzkie.
Uwaga:
Szwedzka Wikipedia podaje ,że jest Finem

Natomiast Wikipedia angielska podaje że jest bokserem fińsko-szwedzkim.

BoxRec podaje ,że narodowość fińska

A kim czuje się Helenius?
Dla jakiego kraju walczy i przy jakim hymnie i fladze.?
Nie wiem kim się czuje, ale jest Szwedem urodzonym w Sztokholmie i zamieszkałym w Finlandii, a konkretnie na Wyspach Alandzkich, gdzie większość mieszkańców to Szwedzi.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Przekierowanie