Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Conor McGregor
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Conor nie potrzebuje promotorów, sam się wypromuje z udziałem UFC i Dany White. A co by mu się przydało to trenerzy ściśle od boksu, nie wiem czy pamiętacie, ale w narożniku cały czas mu powtarzali "Easy Work", na prawdę przydatne rady jeśli się walczy z najlepszym bokserem.
Trener od boksu w mma, nigdy nie będzie tak dobry jak
trener ściśle od boksu. Zgodzę się z toba @Tar.

Conor potrzebuje dobrego narożnika, i to najlepiej
takiego trenera który będzie w stanie go opierdolić
gdy trzeba.

Nie było wiele rad w narożniku Conora podczas walki
z Floydem. Te Easy work rzeczywiście zalatywało trochę
Wilczewskim i jego wskazówkom.
Conor nie był przygotowany na 12 rund, a zwłaszcza na walkę poruszając się do tyłu. Narożnik sobie zdawał z tego sprawę i próbował go podbudować mentalnie, ale bez tlenu każdy kozak się ugnie. Odpoczywanie w czasie walki jest ważniejsze niż odpoczynek między rundami i w tym aspekcie cały sztab poniósł klęskę.
Piszecie tak jakby Conor miał szansę tę walkę wygrać i był równorzędnym rywalem dla Floyda. Osiągnął sukces kradnąc te 3 pierwsze rundy. Lepiej pokazać się tak, niż trzymać kondycyjnie i zbierać mniejszy lub większy oklep co rundę aż do 12.
Myślę, że przetrwanie 12 rund z dobrą kondycją świadczyło by o nim lepiej. A tak wyszło to co zwykle czyli braki kondycyjne. Kiedyś miał problem z więzadłami w kolanach więc może nie obciążają biegami tak jak trzeba.
(03-09-2017 08:18 PM)Tar-Ellendil napisał(a): [ -> ]Myślę, że przetrwanie 12 rund z dobrą kondycją świadczyło by o nim lepiej.

No to ja już nie mam argumentów... Przyznam, że nie oglądałem wcześniej McGregora, ale wolę coś takiego i chociaż chwilowe postraszenie Floyda niż zbieranie na mordę przez ponad 30min.
W pierwszych rundach praktycznie nikt mu nie zagraża, ale później się zaczyna pod górkę z kondycją i mentalnie w takich sytuacjach kryzysowych nie daje sobie rady.
W listopadzie do pierwszej obrony tytułu mistrza świata WBO wag półśredniej przystąpi Jeff Horn (17-0-1, 11 KO). Australijczyk miał w tym terminie stoczyć rewanżową walkę z Mannym Pacquiao, jednak do tego pojedynku dojdzie dopiero w przyszłym roku.

Walka z udziałem Horna odbędzie się z Brisbane, a finansować to wydarzenie pomagają m.in. lokalne władze. Annastacia Palaszczuk, premier stanu Queensland, gdzie znajduje się Brisbane, chciałaby, że Australijczyk zmierzył się w listopadzie z mistrzem UFC w dwóch kategoriach wagowych Conorem McGregorem.

- Moim zdaniem Pacquiao wystraszył się rewanżowej walki z Hornem. Jego decyzja świadczy o tym, że zrozumiał kto aktualnie jest mistrzem świata WBO. Mam nadzieję, że uda znaleźć się godne zastępstwo. Jeśli udałoby się nam sprowadzić tutaj Conora McGregora, byłoby świetnie - powiedziała Palaszczuk.

McGregor w sierpniu zadebiutował na bokserskim ringu, przegrywając przez techniczny nokaut z Floydem Mayweatherem Jr. Irlandczyk najprawdopodobniej wróci teraz do występów w MMA.
Za dobre pieniądze to nawet z rekordem 0-1 można za sankcjonować walkę mistrzowską.
Conor w wywiadzie na PPV twierdzi, że pokonałby Floyda w rewanżu. Big Grin

https://twitter.com/PetesyCarroll/status...7866688512
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Przekierowanie