06-07-2017, 12:14 PM
Tak jak pisze TomaszX, boks ma ten sam problem co łyżwiarstwo figurowe czy skoki do wody, gdzie ocena jest subiektywna, a dotyczy "walorów estetycznych". Dlatego są różnorodne punktacje i dlatego są walki okołoremisowe. Jeśli ktoś subiektywnie widzi walkę remisową to może ją wypunktować 114-114, ale dopuszczać też werdykty np. po 115-113 w jedną lub drugą stronę.
Bardzo dobrym przykładem jest walka Provodnikova z Algierim - gdzie jeden bokser wali mocno i rzadko, a drugi słabo ale często.
Gdybym ja punktował walki w jednym składzie z TomaszemX i trafilibyśmy na walkę kontr-punchera z waciakiem, to pewnie ja bym wypunktował 118-110 w jedną strone, a on w drugą.
Dla mnie cztery pacnięcia jabem to więcej niż potężny sierp z kontry, TomaszX wyżej ceni czyste, silne ciosy.
Równie dobrze można by gdybać nad sposobem punktowania łyżwiarstwa figurowego.
Bardzo dobrym przykładem jest walka Provodnikova z Algierim - gdzie jeden bokser wali mocno i rzadko, a drugi słabo ale często.
Gdybym ja punktował walki w jednym składzie z TomaszemX i trafilibyśmy na walkę kontr-punchera z waciakiem, to pewnie ja bym wypunktował 118-110 w jedną strone, a on w drugą.
Dla mnie cztery pacnięcia jabem to więcej niż potężny sierp z kontry, TomaszX wyżej ceni czyste, silne ciosy.
Równie dobrze można by gdybać nad sposobem punktowania łyżwiarstwa figurowego.