Forum - BOKSER.ORG

KYOTORO FUJIMOTO

Kyotoro Fujimoto, zawodowy bokser z Krainy Kwitnącej Wiśni. Był kickboxerem i mistrzem K-1 wagi ciężkiej. Jego rekord to 16-1 (8 KO), ma trzynaste miejsce w rankingu WBO i 44. na BOXREC. Jest coraz wyżej w rankingach, a nie walczył z nikim kogo bym chociaż kojarzył. Żadnego znanego nazwiska, nawet journeymana, więc nie wiem jak on może tak iść w górę. Chyba ma dobre układy. Gdyby Marcin Siwy miał takie znajomości to już byłby pretendentem o tytuł.

W każdym razie, nasz przyjaciel z Japonii jest aktywny, walczy tylko u siebie na rejonie i wygrywa. Charakteryzuje go fryzura. Uwielbia irokeza i farbowanie włosów. Czerwony, różowy, zielony i żółty to jego ulubione kolory

Kyotaro Fujimoto zmierzy się 8 maja z australijczykiem Hermanem Ene Purcellem, czyli kolejnym bumem. Nabijanie rekordu trwa. Sprawdziłem wszystkich przeciwników Fujimoto, jak do tej pory najlepszym był Solomon Haumono, czyli sprawca jedynej jego porażki i najbliższy rywal Tomka Adamka. Purcell klasyfikuje się na 150. miejscu BOXREC i jest trzecim przeciwnikiem co do poziomu trudności dla japończyka. Wciąż nie wiem jak ten gość może mieć 13. lokatę w dwóch najważniejszych federacjach wagi ciężkiej. A oto najbliższy rywal:

Czemu ten gość wygląda jak Joseph Parker? ;O

E: A Fujimoto jest KyotAro.
Tak teraz patrzę na boxrec to Fujimoto wygrał 2x z Nobuhiro Ishidą, Chauncey Welliverem i wieloma gościami, którzy mieli niezły rekord i też wygrane w trakcie 6 ostatnich walk, więc tak mega słabo to nie wygląda. Izu też nie ma resume, a dostał walkę z Breazeale'em.

O żesz kurde, przekręciłem mu imię, mam nadzieję, że tu nie zagląda, mógłby się wkurzyć Wiecie, czy można poprawić jego imię w temacie? bo szkoda, żeby było z błędem. A co do wyglądu - w Australii wszyscy wyglądają jak Parker, a w Japonii jak Fujimoto Trudno skubańców od siebie odróżnić

---

(19-04-2017 07:15 PM)BOKS napisał(a): [ -> ]Tak teraz patrzę na boxrec to Fujimoto wygrał 2x z Nobuhiro Ishidą, Chauncey Welliverem i wieloma gościami, którzy mieli niezły rekord i też wygrane w trakcie 6 ostatnich walk, więc tak mega słabo to nie wygląda. Izu też nie ma resume, a dostał walkę z Breazeale'em.

Mam podskórne wrażenie, że Fujimoto to prawdziwy zabijaka, szkoda, że nikt mi nie wierzy. Tam w środku czai się bestia.

---

Całkiem serio jest dużo HW z Australii: Welliver, Haumono, Tupou, Meehan i szczerze, to dla mnie każdy z nich prezentuje podobny poziom, więc napisanie, że Haumono jest jego najlepszym rywalem i dostał od niego oklep jako podsumowanie jego resume, to moim zdaniem lekka przesada.

Widocznie mam skłonność do przesady, będę musiał nad tym popracować. Posłużyłem się zestawieniem BOXREC, mimo wielu wad uważam, że najbardziej wiarygodne. Haumono jest w pierwszej setce, a Welliver w trzeciej

No ale proszę Cię... Bierzesz dane z tego roku do walk z lat 2012-2013. Kliknij w ten "bell" przy walce i zobaczysz m.in.:
Fujimoto - Welliver
17 points - before fight - 36 points
32 points - after fight - 23 points

Haumono - Fujimoto
26 points - before fight - 32 points
43 points - after fight - 20 points

(19-04-2017 07:10 PM)JamJestDiego napisał(a): [ -> ]Kyotaro Fujimoto zmierzy się 8 maja z australijczykiem Hermanem Ene Purcellem, czyli kolejnym bumem.

Nazwanie Ene Purcella bumem nie za daleko odbiega od prawdy, jest jednak pewnym uproszczeniem. Przede wszystkim ten chłopak ma dopiero 22 lata, a więc ma jeszcze czas na postępy. Poza tym warto obejrzeć jego przegraną walkę z Paulem Gallenem, bo jest to bokserska ciekawostka z dwóch powodów:
- Purcell przegrał tę walkę w podobnym stylu jak Ugonoh z Breazeale'em tj. miał rywala na widelcu i... nagle się wszystko odwróciło
- Purcell nie zauważył, ze został poddany i niewiele brakowało, a znokautowałby Gallena po zakończeniu walki.
https://www.youtube.com/watch?v=QBrOBGFLBUQ

Z bokserami wagi ciężkiej Australii i Nowej Zelandii jest ten problem, ze są to najczęściej wyspiarze z wysp Pacyfiku (Samoa, Tonga, Fidżi itd.) naturalnie bardzo silni, ale nie mający pojęcia o technice. Do tego dochodzi trochę białych Australijczyków, byłych rugbistów, którzy zaczynają karierę bokserską po 30., więc prezentują podobne cechy. Oni leją się wszyscy między sobą (bardzo rzadko z kimś z innych rejonów świata), a efekt jest taki, że przebieg walk i ich rezultat jest kwestią przypadku. Kto pierwszy mocno trafi, ten na ogół wygrywa. Chyba że rzuci się na leżącego, to może przegrać przez dyskwalifikację, jak Royce Sio z Solomonem Haumono.
https://www.youtube.com/watch?v=SlBKvpLngv0

Całościowo poza Josephem Parkerem na uwagę zasługują Junior Fa i Willis Meehan.
Pozostali mają tę pozytywną cechę, że dają efektowne walki, jak np. wspomniany powyżej Ene Purcell.
https://www.youtube.com/watch?v=0W2M6Svq0v0
Wcale nie uważam Fujimoto za faworyta w pojedynku z Purcellem.

(19-04-2017 08:04 PM)BOKS napisał(a): [ -> ]No ale proszę Cię... Bierzesz dane z tego roku do walk z lat 2012-2013. Kliknij w ten "bell" przy walce i zobaczysz m.in.:
Fujimoto - Welliver
17 points - before fight - 36 points
32 points - after fight - 23 points

Haumono - Fujimoto
26 points - before fight - 32 points
43 points - after fight - 20 points

Dzięki za informacje, masz rację, posługiwałem się aktualnymi danymi, nie wiedziałem, że można to dokładniej sprawdzić. Teraz będę działał w ten sposób. Dzięki !

PS. Walka Fujimoto - Purcell już za tydzień. Ciekawe, czy japończyk go przejdzie. Pewnie po takiej walce pójdzie wyżej w BOXREC. Mateusz Borek wypowiedział się, że Fujimoto był brany pod uwagę jako przeciwnik Adamka, ale w ogóle nie wyraził zainteresowania takim pojedynkiem. Szkoda.

Kyotaro Fujimoto wygrał z Purcellem przez TKO w 9 rundzie. Niestety nigdzie nie mogę znaleźć tej walki. Tak, czy siak jest to kolejne zwycięstwo, więc chłopaczyna nadal będzie zasilał TOP 15 dwóch rankingów. Pewnie dalej będzie obijał średniaków i może doczłapie się w końcu do Title-Shota z Parkerem