Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Gervonta Davis vs Liam Walsh
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
(20-05-2017 09:47 AM)Hugo napisał(a): [ -> ]Myślę, że Davis wygra, ale nie będzie to spacerek. Rutynowany i twardy Walsh powinien stawić silny opór, zwłaszcza jeśli dobrze przygotował się taktycznie. Nie powinien wdawać się z Davisem w żadne bójki, bo skończy jak Pedraza.
Przygotowania taktycznego to tutaj nie było wcale. Z nieznanych mi przyczyn Walsh zamiast wyjść do Davisa w pozycji mańkuta, co potrafi i starać się go trzymać na dystans albo wciągać na kontry walcząc na wstecznym, walczył w pozycji klasycznej i... właściwie to wszystko. Zbierał jak głupek, potem pozwolił się wciągnąć w jakąś bijatykę i znokautować. Bez sensu. Rozumiem, że Davis był szybszy, jednak Walsh powinien neutralizować to przewagą wzrostu i zasięgu...
Dewastacja ! Kapitalny zawodnik Gervonta Davis, zniszył Walsziego, bardzo mocno bije ten maluch. Taki styl
w pół do Mike'a Tysona, obojętnie jaką taktyką by wyszedł @fext , Walsh. Tank zniszczył by go tak czy tak.
Sądziłem że zakończy to w dwie rundy. Różnica klas.

Floyd Mayweather już zapowiedział że ujrzymy go na karcie jego walki z McGregorem. Jak i Badou Jack'a

Super, łatwo szybko i przyjemnie dziś.
Nie widziałem, ale jestem zaskoczony. Nie wygraną Davisa, ale że poszło mu tak łatwo.
Davis to pewny nr 2. w Super piórkowej. Niesamowita szybkość, motoryka, siła i wyszkolenie. W walce z Łomaczenką nie widziałbym go na straconej pozycji i byłaby to jedna z lepszych, możliwych walk w obecnym boksie, choć nie wiem czy do zrealizowania ze względu na stajnie promotorskie
(20-05-2017 11:08 PM)Wietnam napisał(a): [ -> ]Dewastacja ! Kapitalny zawodnik Gervonta Davis, zniszył Walsziego, bardzo mocno bije ten maluch. Taki styl w pół do Mike'a Tysona, obojętnie jaką taktyką by wyszedł @fext , Walsh. Tank zniszczył by go tak czy tak.
Sądziłem że zakończy to w dwie rundy. Różnica klas.
No nie wiem. Walsh rozpoczął w pozycji mańkuta i dopóki w niej walczył, Davis nie był aż taki wyrywny. A później z nieznanych mi przyczyn zmienił pozycję na gorszą tylko po to, żeby zaprezentować w niej całkowitą bezradność. Totalnie idiotyczna taktyka. Jak się chce zmieniać ustawienie z zawodnikiem takim jak Davis, to robi się to na kilkanaście sekund, żeby wprowadzić zamieszanie a nie na kilka rund. Nie mam pojęcia, kto mu to doradził. Może zbyt zapatrzył się w Crawforda? Co do Tanka, to z przyjemnością obejrzę jego walkę z Łomą, jeśli uda się ją zorganizować. Nawet zarwę nockę Smile
Naprawdę zmienił pozycję z mańkuta na normalną na stałe? W mistrzowskiej walce? Na takie numery to sobie pozwalał Tyson Fury, kiedy walczył z jakimś leszczem. Chyba przekombinowali. Gervontę trzeba pykać z dystansu i klinczować jak idzie do ataku. Taktyka prosta jak budowa cepa. Nic lepszego się nie wymyśli.

Czy ktoś oglądał walki Pigforda lub Yarde'a?
(20-05-2017 11:28 PM)Hugo napisał(a): [ -> ]Naprawdę zmienił pozycję z mańkuta na normalną na stałe? W mistrzowskiej walce? Na takie numery to sobie pozwalał Tyson Fury, kiedy walczył z jakimś leszczem. Chyba przekombinowali. Gervontę trzeba pykać z dystansu i klinczować jak idzie do ataku. Taktyka prosta jak budowa cepa. Nic lepszego się nie wymyśli.

Czy ktoś oglądał walki Pigforda lub Yarde'a?
Zmienił. I to totalnie idiotycznie, z ciężarem ciała praktycznie w całości na nodze wykrocznej, co jest ustawieniem ofensywnym, dobrym do walki z kimś kto się cofa i trzeba go gonić. W starciu z kurduplami którzy będą przedzierać się do półdystansu stoi się na tylnej nodze i bije z kontry, kiedy przeciwnik usiłuje skracać.

Jeśli chodzi o Fury'ego, to tym leszczem był Chisora, z którym Tyson przeboksował w mańkucie całą walkę, dopóki Dereck się nie poddał. Z dużym powodzeniem pozycje zmieniają też Crawford i Travis Kauffman. W wykonaniu Walsha i przeciwko takiemu zawodnikowi jak Davis było to samobójstwem. Jeśli wymyślił to jego sztab, to Walsh powinien tych ludzi pozwalniać, natomiast jeśli to jego własna koncepcja, to ludzie z jego narożnika powinni poszukać sobie kogoś mądrzejszego Smile
Numer 2 w 130 funtach oczywiście, Vasyl król tej dywizji. WBC już zapewne niedługo będzie w posiadaniu Miury, choć
Berchelt jest bardzo groźny i wytrzymałym wojownikiem. Tak czy siak Miura, Berchelt to nie są rywale dla Gervonty.
Corrales byłby trochę trudniejszym przeciwnikiem, unifikacja z mistrzem WBO Łomaczenką byłby kapitalnym starciem
ale tutaj trochę nie po drodze z Arumem i Mayweather Promotions. Floyd może chronić Davisa przed Hi-Techem
tak jak sam uciekał przed Pacquiao ( Tongue ) bez spiny..

Teraz dobrowolna obrona tytułu na Gali May - Conor, można wyciągać z Kostaryki za rywala 12 z IBF , Fonsece
albo trochę bardziej ryzykownie zestawić Gervonte z 6 w rankingu Javierem Fortuną.

Będę czekał na walki tego zawodnika.
(20-05-2017 11:28 PM)Hugo napisał(a): [ -> ]Czy ktoś oglądał walki Pigforda lub Yarde'a?

Obejrzałem walkę tego drugiego i jakoś nie jestem specjalnie zachwycony. Jakiś czas temu zakwalifikowałem Yarde'go, jako "podejrzanego prospekta", którego karmi się bumami i próbuje odwlec w czasie weryfikację, najlepiej do czasu title shota. Jego rywalem był niejaki Chris Hobbs, który prezentował poziom przeciętnego journeymana, co i tak stawiało go, w roli najtrudniejszego dotychczasowego przeciwnika faworyta.

Yarde nie pokazał niczego nowego. Owszem bije mocno, ma dobre oko, ale też często pajacuje, jest wolny na nogach i nie bije kombinacji. Gdy Hobbs przechodził do zwarcia, tak Anthony nie bardzo wiedział, co robić. Na plus można zapisać mu ciosy na korpus, którymi ranił rywala o wiele bardziej, niż trafieniami na górę.

Pozostaje czekać na poważniejsze weryfikacje, choć na razie nie kupuję tego, co prezentuje Yarde.
Stron: 1 2
Przekierowanie