Floyd zaczyna Wilderować, wie że i tak walka w mniejszy rękawicach ze względu na komisje jest niemożliwa wiec teraz po fakcie zgrywa kozaka. Chociaż z drugiej strony 8 uncjowe rękawice to nie byłby koniecznie atut McGregora w tej walce - mniejsze szanse na dotrwanie do ostatniego gongu.
Roman Martinez przeciwnikiem Gervonty Davisa w co-main evencie. Niezły rywal, trochę toporny i średni technicznie, ale zawsze bojowy i agresywny. Oczywiście Davis wygra to zdecydowanie, ale jestem ciekawy jak pokaże się na tle tak doświadczonego zawodnika i jak wypadnie na tle Garcii czy Łomaczenki, którzy też pokonywali Martineza.
Też go nie lubię, ale jednak zaimponował mi w walkach z Salido i liczę, że da dobrą walkę. Jakieś tam argumenty pewnie ma. Davisa mało widziałem, ale wydaje się być pasywny w ringu, więc kilka rund Romek może urwać.
A ja bym nie był taki pewny wygranej Davisa. Powiem tak, jeśli Gervonta poradzi sobie z Martinezem dość łatwo to będę pod naprawdę dużym wrażeniem. Oczywiście, można przyjąć że Martinez będzie rozbity (co najmniej psychicznie) przez Łomaczenkę i to nie będzie już "ten typ", ale w ogóle nie zdziwi mnie powtórka z Martinez - Salido. Absolutnie nie wyobrażam sobie, żeby Davis zrobił to samo co Łomaczenko.
O widzę, że mój post został usunięty, bo upomniałem kolegów żeby nie robili spamu w temacie. Gratulacje. Chyba temat nie bez powodu nazywa się ,,Mayweather vs McGregor"
Wydaje mi sie, że Conor chce przede wszystkim ładnie się zaprezentować w tej walce... chociaż nie zdziwiłbym się gdyby w jego głowie naprawdę tliła się myśl jakoby był wstanie pokonać Floyda. Conor to dla mnie postać absolutnie fenomenalna, nie tylko jego medialna część, ale też sportowa. To gość o ogromnym talencie, potrafiący dostosować się do każdego rywala, świetnie analizujący styl rywala, jego słabe strony. Ma niesamowity timing, jego siła dzięki, której nokautuje gości w UFC bierze się nie z siły ciosu a z precyzji i właśnie timingu. Mimo wszystko Floyd to zupełnie inna półka. Na pewno nie będzie to dla niego taka łatwa walka jak spodziewa się większość fanów boksu. Conor ma dziwny, niewygodny styl a tacy potrafią sprawić kłopoty najlepszym technikom, dam tutaj przykład walki Kliczko-Fury. Oczywiście zwycięzca tej walki może być tylko jeden - Floyd, ale pojedynek może być ciekawy dla oka i na pewno nie zakończy się przed czasem.
"Chcę jedynie oczyścić atmosferę. Opuszczam obóz przygotowawczy McGregora. Przyleciałem tu aby mu pomóc. To ekscytujące bycie częścią tak wielkiego wydarzenia. Wierzę, że mieliśmy z Conorem do siebie wzajemny szacunek w ringu, to była intensywna praca. To niektóre rzeczy poza walką, według mnie, były załatwione nie tak jak trzeba, stąd moja dfecyzja. Nie mam zamiaru dyktować warunków treningu, tu przecież nie chodzi o mnie, ale ja decyduję czy będę brał w tym udział. Nie zdradzę żadnych sekretów na temat taktyki, które widziałem podczas sparingów. Macie moje słowo. O rzeczach, które mnie zdenerwowały opowiem w odpowiednim czasie. Życzę McGregorowi oraz jego zespołowi udanej reszty przygotowań. Nie mogę doczekać pracy dla Showtime przy tej walce."