Forum - BOKSER.ORG

Według Boxreca Davis jest na razie dopiero 9 w SFeW. U mnie jest 4 za Łomaczenką, Corralesem i Bercheltem. Ma z kim walczyć w tej kategorii, bo jest jeszcze paru innych dobrych rywali (Salido, Miura, Sosa, Lara, Machado).

Konkurencja w 130 lbs, jest bardzo interesująca. Myślę, że na Łomaczenkę nie ma co Davisa wypychać, bo ten, mimo że bardzo zdolny, ciągle się uczy i łapie doświadczenie. Jestem ciekaw, jak Amerykanin poradzi sobie z rywalem, który potrafi zachować dyscyplinę taktyczną (np. Corrales), czy też z twardymi bijokami, jak Berchelt, Lara, czy Miura. Nie skreślałbym też do końca Waltersa, choć on chyba znalazł się na zakręcie swojej kariery. Walczyć jest z kim i podejrzewam, że każdy z wymienionych wyżej bokserów bardziej postawiłby się Davisowi, niż Pedraza, czy Walsh.

Widze ze Corrales ma walke w lipcu wiec do skonfrontowania go z Davisem daleka droga. Chyba ze upora sie z rywalem na tyle szybko i latwo, ze bedzie gotowy na wrzesien kiedy powinien wrocic Davis.

Mayweather po ostatniej wygranej Davisa wypowiedział się w kilku celnych zdaniach na temat prowadzenia kariery Tanka i chyba wiemy, już czego możemy się spodziewać. Floyd odnosił się do Łomaczenki i sedno jest mniej więcej takie: "Łomaczenko jest już stary, musi toczyć wiele walka bo wkrótce będzie miał 40-tkę na karku. Davis jest dużo młodszy, będzie walczył w swoim tempie. Zarabia takie same pieniądze co Łomaczenko, ale robi to łatwiej, nie czujemy presji konfrontacji".
Czyli raczej drogi obu panów się nie skrzyżują, a Davis sobie spokojnie będzie walczył broniąc swojego pasa.

Pasa może bronić długo wyłącznie pod jednym warunkiem - że zmieści się z wagą w limicie superpiórkowej, z czym może mieś poważne problemy. Przed ostatnią walką ledwo zbił na ostatnią chwilę, a raz już z tego powodu nawet stracił pas. Obawiam się, że alternatywą mogą być durne pokazówki w MMA.

Trwają negocjację by kolejnym rywalem Davisa był Yuriorkis Gamboa. W sumie bardzo dobry ruch - Gamboa boksuje już w wadze lekkiej więc można zrobić catchweight lub debiut w lekkiej dla Gervonty, który nie trzyma już limitu super piórkowej. Gamboa ma nazwisko, a z drugiej strony najlepsze lata za sobą. Marketingowo i nawet sportowo niezły ruch.