Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
Ale ta walka ,oraz system punktowania walk bokserskich , pokazały jak bardzo jest on niesprawiedliwy , patologiczny ,oraz korupcjogenny.

Otóż teoretycznie może być tak:

Zawodnik wygrywa minimalne sześć rund , a następnych sześć przegrywa tak druzgocąco, że po każdej z tych rund nie potrafi trafić do swego narożnika.

A sędziowie wypunktują remis.

Najwyższy czas, aby punktacja rundy odbywała się większą ilością punktów niż jeden, w przypadku, gdy nie ma nokdaunu.
No no no aż żałuje, że nie zdecydowałem się wstać ale po całym tygodniu pracy miałem dość, a tu masz taka sensacja. Będę musiał obejrzeć i wypunktować bo czytam tak skrajne opinie, że muszę się zdać na siebie.
@Wietnam głowa do góry może będzie rewanż?
Zawsze jak nie oglądam gali w środku nocy to się jakieś cuda dzieją. 3 z 4 rozstrzygnięć to dla mnie sensacje dużego kalibru.
(02-07-2017 10:22 AM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Ale ta walka ,oraz system punktowania walk bokserskich , pokazały jak bardzo jest on niesprawiedliwy , patologiczny ,oraz korupcjogenny.

No Ameryki nie odkryłeś to chyba wiadomo od dawna.
Pytanie jak to zmienić?
Walka remisowa ze wskazaniem na Pacquiao.

W 9 rundzie Horn nie wiedział że jest w ringu i nawet w przerwie sędzia podszedł do niego , aby go podtrzymać na duchu i przypomnieć ,że "jest po to, aby go chronić"

Nawet przez moment zastanawiali się nad przerwaniem pojedynku aby nie doszło do ciężkiego nokautu.

Ale Horn przetrwał kryzys i nawet w następnych rundach atakował i mocno się odgryzał.
Jednak walki nie miał prawa wygrać. Co najwyżej zremisować
Wie ktoś jaki był kurs na zwycięstwo Horna? Pewnie można było zgarnąć niezłą kase.
Nie był wcale taki wysoki. Na Pakmana było 1.12 w STS-ie, a na Horna bodaj 7.00

Nadrobione. @Wietnam. dlaczego kończysz oglądanie boksu po uczciwym werdykcie, a tak mocno propsowałeś i podniecałeś się nokautem po trzech bombach w jaja?
Wielkie oburzenie bo faworyt nie dostał werdyktu po wyrównanej walce. Brawa dla Horna za walkę życia. Ciekawe dlaczego środowisko bokserskie nie było oburzone wynikiem 120-108 w walce Easter Jr- Shafikov? Bo żółtego Ruska to można jebać, a MP to trzeba znokautować, żeby nie było skandalu? Przypominam, że było wielu kretynów którzy twierdzili, że MP wypunktował FMJ XDD. Fani MP są gorsi od raka z tym płaczem po każdej porażce ich bożka.
Ja to interpretuje tak: walka wyrównana i dopuszczam 116-112 w obie strony. Dwóch sędziów widzi 115-113 z czym mogę się zgodzić więc werdykt poprawny.
Osobno notka, że sędzia od 117-111 odleciał.

Zgadzam się z Hugo odnośnie szerokopojętej "wagi i rywali" Pacquaio - mimo, że boksował w półśredniej to większość jego rywali była tak jak on przybyszami z junior średniej i lekkiej więc nie odstawał za bardzo gabarytami. Już od kilku miesięcy nie daje szans Manny'emu z czołówką prawdziwych półśrednich jak Thurman, Porter czy Spence, a nawet Garcia. Teraz okazało się, że narzucenie warunków przez dużo słabszego od nich Horna także wystarczyło nawet jeśli nie wygraną to uczciwą, równą potyczkę.
Ja akurat jestem zadowolony z tego werdyktu, po takiej walce większy niesmak bym czuł gdyby to było 117-111 i 2x 115-113 Pacquaio bo by dominowało w mojej głowie przeświadczenie, że MP równej walki nie może przegrać. A tak okazało się na odwrót, a da się to wybronić (115-113, bo 117-111 to juz nie)z tego co było w ringu.

Statystyki ciosów dla Manny'ego, ale są nieadekwatne z dwóch powodów:
- jakieś kosmiczne liczby po pierwszych pięciu rundach
- rundy 8 i 9 gdzie Manny nawsadzał tych ciosów ogrom.

To jest właśnie też niepojęte, po równych 8 rundach, Manny ma kapitalną 9-tą, wychodzi na prowadzenie, prawie niszczy Horna, by w 10-tej odpuścić, a potem jeszcze nie potrafić zaakcentować końcówki z bokserem, który był na skraju porażki przed czasem. Frajerstwo.
Jakby miał ten gen zabójcy, instynkt kilera albo podświadomość niszczyciela to pewnie by było po zabawie po 30 sekundach 10-tej rundy.
(02-07-2017 06:38 AM)Terminator napisał(a): [ -> ]Miałem 115-113 Pacquiao ale większość rund była bliska i trudna do oceny. Według punktacji na różnych strona wygrał Pacquiao - na boxingscene np 116-112. Ostatnio coś zawodnicy Aruma nie mają szczęścia do punktowych, najpierw Murata teraz Pacquiao

Może Bob przestał płacić albo zmniejszył stawki i się obrazili. Młodych początkujących zawodników jak Murata trochę szkoda bo czemu oni winni, ale akurat Pacquiao nie raz się ślizgnął, a teraz to do niego wraca, także balans jako taki jest zachowany.

Ogólnie szok, nie myślałem że Horn jest w stanie nawiązać jakąkolwiek walkę. Nie wiem jak z werdyktem bo nie oglądałem, ale jeżeli zawalczył na tyle że sporo osób pisze że da się wybronić to 2x 115-133 to jestem bardzo zaskoczony.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
Przekierowanie