Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
Wypunktowałem za drugim razem w dobrej jakości i bez komentarza 116-115 Horn. W remisowych rundach mogło iść w dwie strony, bliżej mi do wygranej Horna jednym punktem, w grę wchodzi jeszcze remis.

Ale warto dodać, że Hornet walczył bardzo brudnie i z innym sędzią ringowym to mogło wyglądać z goła inaczej.

Ostatecznie dałbym 114-113 Hornet, bez 10-8 w 9 rundzie wyjdzie nam 115-113.
Punktowałem kilkanaście razy.

Także na zwolnionych obrotach .

Zawsze wychodzi remis.
Ciekawa jest ocena walki Boba Aruma:
Z jego obozu co chwilę dobiegały głosy, że to tylko walka na przetarcie przed dużo większymi wyzwaniami. I tak to się kończy, gdy zawodnik jest zbyt pewny siebie, a do tego ma jeszcze głupków w drużynie, którzy co chwilę powtarzają, że Horn może wygrać tylko wtedy, jeśli Pacquiao potknie się i przewróci podczas wchodzenia do ringu. Oglądałem przecież wcześniej w akcji Horna i oczywiste było, że to będzie trudna przeprawa dla Manny'ego - mówi wieloletni promotor Filipińczyka.

- Do rewanżu dojdzie tylko jeśli taką decyzję podejmie Pacquiao, nie będę decydował za niego. Wynik pierwszej walki oczywiście mógł pójść w drugą stronę, ale wiele rund było bardzo ciasnych i trudnych do punktowania. Nie można tu mówić o żadnym przekręcie - zarzeka się po raz kolejny Arum.


Wypada się z nim zgodzić. Manny był dobrze przygotowany fizycznie, kondycyjnie i szybkościowo, ale planu na walkę z jego strony nie było. Przez kilka początkowych rund wyglądał na bardzo zaskoczonego zarówno siłą fizyczną Horna, jak i jego agresywną postawą w ringu. Dopiero potem opanował sytuację, ale myślę że bardziej dzięki własnemu doświadczeniu i inteligencji ringowej, niż podpowiedziom narożnika. Być może natomiast fatalne nie wykorzystanie szansy na nokaut w 10 rundzie to własnie efekt głupiej podpowiedzi. Do takiego błędu w pojedynku młodszego Kliczki z Joshuą przyznał się jego brat Witalij. Ciekawe, czy teraz ktoś weźmie winę na siebie.
Ja się na temat tej walki nie wypowiadałem, ale przyznam, że dziwiło mnie jak wiele osób robiło z Horna buma. Smile
Walka wyrównana miałem 114-114, mogła iść w obie strony, gadki o wałku to brednie.
@RSC-2
A mi się podoba obecny sposób punktowania walk i na moje szczęście taki pozostanie a ty sobie możesz płakać i tak nic ci to nie da.
Obecny sposób punktowania walk podoba Ci się dlatego bo jest fajny, kolorowy, sympatyczny, i bajkowy?

No bo jeżeli nie podajesz powodów i argumentów co w tym punktowaniu jest dobre to Twój wpis jest goowno wart.

Ja wymieniłem jakie są mankamenty tego typu punktowań , a zasadniczym jest to że wypacza wynik walki co udowadniałem wcześniej.

A Tobie tylko się podoba.

Mnie bez argumentów to podoba się czasem tylko dziewczyna.
A system punktowania może być albo dobry,albo zły.
(05-07-2017 10:47 AM)TomaszX napisał(a): [ -> ]Walka wyrównana miałem 114-114, mogła iść w obie strony, gadki o wałku to brednie.
@RSC-2
A mi się podoba obecny sposób punktowania walk i na moje szczęście taki pozostanie a ty sobie możesz płakać i tak nic ci to nie da.

117-111 i 116-112 , dla Horna to nie jest wałek? To są brednie?

Czytając tak te ostatnie wypowiedzi Aruma to już wiadomo
że szykował wałek i go zrobił . Nigdy nie szkalował Paca
a teraz to robi. No ale mógł to zgred lepiej zorganizować
niż kazać punktowemu napisać na karcie 117-111.

Ja się już pogodziłem z walką, dla mnie Pacquiao wygrał
i tyle. 7: 5 w rundach.
Wietnam drugi raz siejesz ferment i drugi raz Ci pisze ze nie bylo zadnego 116-112 tylko 2x 115-113.

Nie bylo walka w tym zakresie ze 115-113 jest dopuszczalne, dwoch sedziow tak widzialo i glupek od 117-111 nic nie zmienia.

Walka wypunktowana na zasadzie Floyd -Canelo gdzie jefen sedzia sie wyglupia, ale werdykt jest okej = nie m walka.
@saliman1
To jest bardzo ciekawa rzecz, którą poruszyłeś. Ja zalogowałem się na to forum bardzo przypadkowo, szukając streamu do walki chyba Wawrzyka z Powietkinem. Dodałem jeden post, drugi i dzięki takim użytkownikom jak @Sander, @BMH, @Hugo, @Martin, @Gogolius, @Szakal czy @redd (było więcej chłopaków, których już nie pamiętam, bo długo ich z nami już nie ma) dużo głębiej wszedłem w światek boksu. Odbywały się tutaj merytoryczne dyskusje, które powodowały, że chciało się ten boks oglądać i się nim pasjonować. Zacząłem zwracać uwagę na rzeczy, których sam bym nie ogarnął. Dzisiaj wchodzę tu już praktycznie tylko z sentymentu, bo dzięki temu forum podłapałem pasję, która pewnie zostanie ze mną do końca życia. Odwiedzę temat o piłce nożnej, tematy o mniejszych galach czy mało znanych bataliach ringowych i to wszystko. W innych tematach jest przeważnie ten sam śmietnik, który mogę znaleźć na głównej czy na youtube. Ale np. kolega @RSC twierdzi, że takie coś jest fajne i potrzebne. OK, szanuję. Widać, pozmieniało się. Tylko, że to na dłuższą metę chyba nie dla mnie i spodziewam się, że za rok już o tym miejscu mogę zapomnieć.

Nie jest to żaden zarzut w kogokolwiek, takie ogólne moje nocne przemyślenia, sprowokowane postem @salimana. O nic nie wnoszę, nic nie chcę zmieniać, to nie mój prywatny folwark, zwyczajnie wyraziłem swoją opinię.
O pracy narożnika Manny'ego Pacquiao w czasie walki z Hornem:
- Co do cholery działo się w tym narożniku? Dlaczego Freddie Roach nie wrzeszczał na sędziego pomiędzy rundami. To jego robota! Do tego zamieszanie z różnymi językami. Buboy Fernandez (filipiński asystent trenera) i Miguel Diaz (cut man) drą się jak opętani. Freddie musi trzymać się blisko i dawać Manny'emu rady. Oni byli zbyt pewni siebie. Trener od przygotowania fizycznego mówił, że Pacquiao musiałby się przewrócić po drodze do ringu, żeby Horn wygrał. A mówiłem wszystkim, że Horn to silny i twardy chłopak, który może przyjąć. Nie sądziłem, że wygra, ale to nie był ten sam Manny - krytykował Arum.

- To trudna praca, kiedy Buboy wrzeszczy, a Miguel mówi mi, że musi wejść do środka, zająć się rozcięciami. Trudno wtedy coś przekazać Manny'emu. Miguel jest coraz starszy i ma kłopot z wchodzeniem i z wychodzeniem z ringu. Buboy się ekscytuje i ciężko jest kontrolować ten narożnik - przyznaje Roach.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
Przekierowanie