Wilder o walce z Wawrzykiem: Pacquiao też nie był znany
W pierwszej chwili jak zobaczyłem tytuł na głównej stronie konkurencji "
Pacquiao też nie był znany" to myślałem, że to Wawrzyk już został poddany praniu mózgu na "amerykański sposób", że już grupka psychologów robi z niego człowieka sukcesu. Ale nie... to Wilder. I jak ktoś słusznie zauważył, musi na niego w Stanach lecieć ostry hejt, skoro nawet on sam broni Wawrzyka przyrównując jego wybór do legendy boksu.
Porównywać Wawrzyka, z drogą Pacmana ......................
Mówi to, co mu kazali. To taki psychologiczny wybieg na ichnich "Januszy", szczególnie że nazwisko kogoś takiego jak Wawrzyk pojawia się w tej samej linijce co ktoś taki jak Pacquiao. W ten sposób "rednecki", których pomyślunek w porywach osiąga poziom kury mogą nabrać przekonania, że Wawrzyk to taki polski Pacman. Jeden i drugi z jakiegoś zadupia, którego nie są w stanie wskazać na mapie, obaj mają niewymawialne nazwiska, to pewnie i walczą tak samo.
Oczywiście każdy, kto chociaż trochę się zna wyśmieje nawet taką logikę, ale jakoś tę walkę trzeba promować. I łatwo nie będzie, bo każdy ma YT i może sobie obejrzeć baletowe wyczyny polskiego herosa. Dlatego osobiście uważam, że lepiej by wyszło, gdyby Wilder powiedział prawdę, coś w stylu - wziąłem go, bo był w pierwszej 15 federacji i musiałem się z kimś przetrzeć po kontuzji, jednak może w USA by to nie przeszło, bo oni tam muszą widzieć "wyzwanie".
Mógł powiedzieć lepiej Wilder tak:" Widziałem jak zlał Bothe i Williamsa, to o czymś świadczy "
No i w końcu pyknął Sosnowskiego jakby nie było byłego pretendenta do paska WBC.
Ladies and Gentleman : Oficjalnie
Wilder vs Wawrzyk
A tak to ogłosił jeden z serwisów na instagramie :
Ciężko to traktować poważnie, coraz mniej ciekawych walk do oglądania. No cóż są jeszcze inne dyscypliny sportu do śledzenia.
Już są pierwsze kursy bukmacherskie. Za zwycięstwo Wildera 1.01 a za Wawrzyka 9.00... Z każdym tygodniem ta liczba pewnie będzie rosnąć.
Dochodzi fajna walka:
Amir Mansour - Travis Kauffman
Jeszcze rok temu faworytem byłby dla mnie Amir ale teraz to już chyba należy stawiać na Kauffmana.