Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Deontay Wilder vs Gerald Washington/Izu Ugonoh vs Dominic Breazeale
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
(26-01-2017 10:14 AM)fext napisał(a): [ -> ]Tak, tak. Nieświadome branie i zanieczyszczone odżywki. Odnoszę wrażenie, że zawodowi sportowcy to jakaś bardzo szczególna grupa osób, strasznie pechowa. Bo co ie kupią, tam koks. Kupuje taki pomadkę do ust a w niej sterydy. To samo z kotletami. Czeski tenisista Petr Korda nabawił się nandrolonu z powodu befsztyków, pochodzących z nakoksowanych bydląt. Wprawdzie jakiś złośliwiec obliczył, że sportowiec musiałby codziennie zjadał cielaka razem ze skórą i kopytami ale nic to. Może zjadał. Na kolejnego pechowca sterydy zaczaiły się we wcieranej w penisa maści zwiększającej doznania. A odżywki to już w ogóle temat rzeka. Winstrol w co drugim pudle.

Patrząc na to dochodzę do wniosku, że chyba jestem jakimś szczególnym pechowcem. Bo piję kawę. Zazwyczaj południowoamerykańską, bo taką lubię. Pochodzi z Kolumbii, Brazylii, Gwatemali i innych San Escobarów. Żona też ją pije. Uwzględniwszy średnie tygodniowe zużycie obliczyłem, że od lat 90 ubiegłego wieku mogłem (mogliśmy) skonsumować grubo ponad 700 opakowań takiej kawy, przy czym z dużą dozą prawdopodobieństwa każda paczka pochodziła z innego transportu. Bo raz była meksykańska, później brazylijska i tak dalej. I cholera, pomimo podejrzanego pochodzenia w każdej z paczek za każdym razem była... kawa! 700 sztuk i w każdej pieprzona kawa. Ani jednej paki z kokainą, którą mógłbym opchnąć na wolnym rynku, stając się szczęśliwszy i bogatszy. Tymczasem taki sportowiec idzie do sklepu, bierze dowolną odżywkę i łubudu! Od razu z oxandrolonem. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie!

No widzisz, ciesz się, że nie jesteś zawodowcem. Big Grin Czy popularnym zawodowcem(, bo nie wiem jak to jest z Twoją aktywnością sportową Big Grin).
Masternak i Gmitruk rzucają wyzwanie Wilderowi Big Grin
Ja już mam trochę dość tych newsów, kto to będzie walczył z Wilderem. Przez dwa dni przewinęło się chyba tyle nazwisk, ile biedny Deontay walk do końca kariery nie stoczy...
@Kubala
To sam zgłoś dorzuć kandydaturę. Wagę masz odpowiednią, gorzej od Wawrzyka nie wypadniesz a i Wilder się aż tak nie przestraszy, więc w porównaniu z takim Ortizem jesteś o kilka długości do przodu Smile
Jeszcze testów antydopingowych nie przejdę i będzie...
No no... ciekawe czy te Twoje wyniki w rzucaniu masy to takie samozaparcie i dieta. Zapewne jakbyś tylko się zarejestrował jako zawodowy bokser to od razu w tych Twoich witaminkach znalazłoby się coś ciekawego Wink

A na początku miałeś jakieś oczyszczanie nie? Wypłukałeś co trzeba? Tongue


ofc no offens full joke Wink

Co do Wildera - Miller byłoby extra. Ortiza nie weźmie : <
Prawdopodobnie zamiast krwi, to od razu by mi sterydy pobierali z żył i sprawdzali, czy jest w nich choć trochę krwi Wink
No dobra, napisałem wam kolejny wierszyk. Sytuacyjny Smile

Był sobie pięściarz, chłop jak dąb,
Duży i groźny, choć sflaczały,
Z umysłowości raczej głąb,
Lecz pięścią mógłby kruszyć skały
Na ringu gromił przeciwników
I niejednego miał kibica
Którzy przez wzgląd na aparycję
Przezwisko mu nadali Cyca.
Istotnie, cyce pierwszej klasy
Posiadał nasz zawodnik chwacki
Niczym psie uszy, naleśniki
Lub pyszne kartoflane placki

Martwiło to boksera
I wielce dołowało
Bo czymże jest kariera
Gdy ma się takie ciało?
I było mu niemiło
Czuł się jak tłusty klusek
Właśnie dlatego ryło
Obił mu pewien Rusek
Padł jako ostatni pener
Wyszedłszy między liny
Widząc to orzekł trener
Potrzebne witaminy!
Myśleli sześć tygodni
Zebrawszy się do kupy
I wszyscy byli zgodni
By więcej nie dać dupy
A Cyc fachowe pisma
Przekopał wszerz i wzdłuż
By wkrótce z dumą wyznać:
Nie będę Cycem już!
Odżywki wielkiej mocy
Ze Stanów mi przysłano
Poćwiczę kwadrans w nocy
I pół godzinki rano
Wkrótce też zmężniał Cycu
Jak Arnold albo Rocky
Pięściami przeciwników
Posyłał hen, w obłoki,

Usłyszał o tym Wilder
Z odległej Alabamy
Pomyślał, zbijmy Cyca
Bo później się zesramy!
Lecz siedząc w swojej salce,
Choć przecież chłop na schwał
O przyszłej myśląc walce
Przed Cycem strasznie drżał
Zawezwał więc agentów
I rzekł: ja tak to widzę,
Z pomocą suplementów
Rozprawię się z tym Cycem
Weźcie więc oxandrolon
I winstrol też się nada
Podsypcie mu do ryżu
By go schwytała VADA
Więc jadą najemnicy
Nie mówiąc nic nikomu
I wielkiej tajemnicy
Do Cyca wchodzą domu
Tam za pomocą wędki,
lasera i łubianki
Sterydów cztery zgrzewki
Mu sypią do owsianki
Cyc wpieprza niczym w transie
Owsiankę z wielkiej balii
Tymczasem po kwadransie
Wizyta z Portugalii!
W drzwiach stoi miła pani
Z bidonem jak donica
I z wdziękiem białej łani
Pobiera szczyny Cyca

A po dwóch dniach afera
I obciach na świat cały
Tak intrygi Wildera
Polaka powstrzymały !
fext masz talent Smile
Hahaha, dobre Big Grin
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Przekierowanie