Plus z tej sytuacji taki, że nie dojdzie do walki, która była ewidentnie bez sensu. Za to potyczkę Wilder vs Miller / Whyte obejrzałbym z chęcią.
Oczywiście, sama sytuacja to masa wstydu dla Wawrzyka, ale jakoś rozpaczać z tego powodu nie będę. O wiele bardziej zawiódłbym się, gdyby odwołano walkę Izu, która na papierze wygląda interesująco.
Mówi się o Szpilce, że może dostać rewanż. Co o tym myślicie? Możliwa jest w ogóle taka sytuacja?
Szpilka nie może walczyć.
Jeszcze nie zakończył leczenia u dentysty.
Szpilka? Rewanż z tym samym rywalem, który 1 walkę przegrał przez ciężki nokaut? Tego jeszcze w historii pojedynków mistrzowskich w HW chyba nie było i mam nadzieję, że nie będzie. Pojawiło się natomiast nazwisko Rudenki jako ewentualnego boksera, który miałby zastąpić Wawrzyka w walce z Wilderem. To także byłby straszny niewypał.
O nie zdecydowanie słaba opcja z tą Szpilką, ale to tylko plotka.
Z resztą nawet jakby to nie 25 lutego, do tego potrzeba nowego
obozu treningowego Gitowi.
Whyte, Miller i Jestem zadowolony.
Przecież taki Miller nie weźmie tej walki miesiąc przed... Na TT w nocy mocno pisało się o Wachu i nie byłbym zaskoczony, jakby faktycznie tak było.
Jakby nie patrzeć, to jest to kolejny, negatywny przypadek dla promotora, po Kosteckim, Jonaku i Kołodzieju. Andrzej Wasilewski inwestował w Wawrzyka, po jego porażce z Powietkinem, gdy było już wiadomo, że Andrzej nie ma szans na większe sukcesy, a nawet zdobycie takiego paska jak EBU stanowiłoby coś trudne do osiągnięcia, jeśli nie nadarzyłby się splot bardzo sprzyjających okoliczności (jak np. u Sosnowskiego, gdy walczył o ten tytuł z wyboksowanym Vidozem). I stało się, to co się stało. Wasilewski stwarza polskim pięściarzom warunki rzadko spotykane w świecie boksu zawodowego, a co jakiś doznaje sporego zawodu ze strony swoich pięściarzy. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak po ludzku po prostu się zniechęcił do tego całego biznesu.
(25-01-2017 03:58 PM)redd napisał(a): [ -> ]Wasilewski stwarza polskim pięściarzom warunki rzadko spotykane w świecie boksu zawodowego,
???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Czy aby na pewno?
Jego bokserzy mają dokładnie odwrotne zdanie.
Ponadto jego podopieczni są biedni jak mysz kościelna.
Na czym opierasz taką tezę?
(25-01-2017 03:02 PM)Wietnam napisał(a): [ -> ]Whyte, Miller i Jestem zadowolony.
Pewnie ani jeden ani drugi tylko jakiś ogór, w ogóle obrony Wildera są tak sportowo słabe, ze nawet nie chce sie tego oglądać bo takie walki o mistrzostwo świata to kpina z nas kibiców.
A więc zostają tylko dwie opcje - Wach i Rudenko. Z tym, że Ukrainiec walczył miesiąc temu, nie wiem czy tak z marszu podejmie się nowego niebezpiecznego wyzwania. Chyba, że na szybko wrzucą do rankingu jakiegoś dziwnego ochotnika.