Patrząc na ten filmik "Why Gennady GGG Golovkin Beat Daniel Jacobs" wychodzi, że Gienia wygrał dziesięć rund a Jacobs zaledwie dwie. Podpisuje się ktoś pod tym filmikiem?
Nawet nie zamierzam tego oglądać. Widziałem wcześniej kilka podobnych filmików na tym kanale i odnoszę wrażenie, że jego twórca robi te materiał pod swoich ulubieńców (zawsze są to bokserzy ofensywni) zaliczając każde dotkniecie, muśniecie i pacniecie jako prawidłowy znaczący cios.
Demagogia. Jab i minimalna obcierka tak samo liczone jak soczysty power punch. Takie filmy mają niewiele wspólnego z zasadami punktowania walk, a wręcz utrwalają jakieś błędne wyobrażenia na ten temat.
(27-03-2017 10:57 PM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]Patrząc na ten filmik "Why Gennady GGG Golovkin Beat Daniel Jacobs" wychodzi, że Gienia wygrał dziesięć rund a Jacobs zaledwie dwie. Podpisuje się ktoś pod tym filmikiem?
Nie no, co prawda Gołowkin wygrał całą walkę, ale 6 góra 7 rund stąd wynik 114-113 (ew. 115-112). Tak się walk nie punktuje jak pokazano w tym filmiku.
Inne walki gość ogląda, albo ma uprzedzenia do Floyda.
4 rundy Manny miał bardzo fajne w ich walce. Jako fan
Pacmana , zawsze będę pisał że Floyd pokazał klasę
w tej walce.Byłem rozczarowany ale przegrał Manny
z lepszym tego dnia zawodnikiem.
Co do Castilo można polemizować , z Maidaną raz było
równo drugi raz pewnie. De la Hoya nie ma co polemizować
temat się wyczerpał.
Może nie uprzedzenie ale widać, że tego typu liczenie ciosów promuje boks ofensywny niż dystansowy. Bokser atakujący, wpada z serią cisów sierpowych które gdzieś tam obcierają się o tułów i głowę a licznik oczywiście punkty nabija dużo szybciej niż w przypadku boksera opierającemu swój boks na pojedynczych, ciosach prostych.