Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Crawford-Molina.10 grudzień
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
CRAWFORD vs. MOLINA JR

10 Grudzień 2016 Omaha/HBO





Na gali w Omaha na ring wróci mistrz świata WBO i WBC wagi super lekkiej Terence Crawford (29-0, 20 KO). Rywalem 29-letniego Amerykanina, będzie John Molina Jr (29-6, 23 KO) .

W lipcu Amerykanin pokonał na punkty niezwyciężonego wcześniej Wiktora Postoła. Molina ostatni raz walczył w czerwcu. 33-latek z Kalifornii sprawił niespodziankę, wygrywając na punkty z Rusłanem Prowodnikowem.

Karta: http://boxrec.com/show/741685
Jak pisałem w innym temacie, wg mnie ta walka to missmatch i bardzo łatwy pojedynek dla Crawforda.
Przemawia za nim przewaga skilla, układ stylów, własny ring i z tego co widzę na filmiku także warunki fizyczne.
Zależnie od odporności i chęci walki Moliny, albo skończy się to wysoko na punkt, albo przez TKO (może Molina nie wyjdzie do kolejnej rundy tak jak Walters z Łomaczenko).
Bardzo słaba gala, undercard kiepski, a walka wieczoru to missmatch. Chyba warto spojrzeć tylko ze względu na magika Crawforda, ale to spokojnie można zrobić bez zarywania zarywania nocki
Kapitalny nokaut Beltrana na Menardzie.
Molina jr. gwalcony jest w ringu, ciekawe ile jeszcze jeszcze jest w stanie wytrzymac

No i koniec, efektowna wygrana.
To była walka toreadora z bykiem. Byk był nadludzko silny, ale i tak padł w 8 rundzie.
Gala bez historii. Crawford znowu pokazał, że duży z niego artysta i pobawił się trochę z Moliną. Czekam na jakieś duże nazwisko w 2017 roku i wskakuje on u mnie na miejsce lidera P4P. Nieprawdopodobne umiejętności.

Beltran mnie pozytywnie zaskoczył. Spodziewałem się, że Menard gładko go obskoczy, ale najwidoczniej Ray to taki pięściarz, którego nigdy nie można lekceważyć, bo zawsze jest solidnie przygotowany. Jeszcze fajna pierwsza runa Maysona, ale dalej mieliśmy już tylko popis Beltrana z fajnym nokautem.

Nie wiem kto zadecydował o tym, aby starcie Chrisa Arguello z Manuelem Medrano został pokazany w międzynarodowym przekazie telewizyjnym...

Walka otwierająca galę, Fernando Castanedo - Sean Monaghan to dla mnie najbardziej problematyczny pojedynek w Omasze. Zapuszczony Meksykanin, który w tej kategorii wagowej przegrywał dotychczas wszystko szybko przed czasem, świetnie sobie radził z wysoko notowanym i niepokonanym Irlandczykiem. Był celniejszy, precyzyjniejszy, bił w różnych płaszczyznach, bardziej pomysłowo niż Monaghan. Ja punktowałem 97-93/96-94 dla Castanedy, punktacja typu 98-92 to, jak to określił Janusz Pindera, granda i komedia. Muszę zweryfikować Monaghana w mojej głowie, miałem go za postać z szerokiej czołówki półciężkiej, ale "porażka" z tak przeciętnym Mexem daje do myślenia.
Molina poruszał się w ringu jakby był naćpany.
Obejrzałem super krótki skrót walki i w sumie wygladało to zgodnie z przewidywaniami. Jedyne co mnie zaskoczyło to fakt, że Molina nie dotrwał do końca - wydawało mi się ze jest na tyle twardym zabijaką by wytrzymać z takim bokserem jak Crawford. Ale precyzja robi swoje.
teraz czas na konkretne wyzwania bo chłopak się marnuje.
\
Przekierowanie