Gassijew wyraźnie wyższy od Lebiediewa. Mam nadzieję, że to będzie w końcu ciekawa walka. Póki, co na walkach Specnaza się jeszcze nigdy nie zawiodłem.
Według mnie wygra Gassiev,ma bardzo mocny cios,szczelny blok i idzie ostro do przodu,zajedzie Lebedeva lub ustrzeli pojedynczą bombą.
Rybiński chce nas wyruchać i zrobić coś w stylu Peterson vs Matthysse z tą różnicą że tam Amerykanin był mistrzem a nie było pasa w stawce,natomiast tu Lebedev ma dwa a w stawce ma być tylko jeden.
Nie zmieniam. Gassijew jest moim minimalnym faworytem i powinien to minimalnie wygrać. Nie odpowiadam za ewentualny wałek na korzyść Lebiedieva, ale uczciwie powinien wygrać Murat.
No to lekkie żarty są. Ja rozumiem jeszcze Lebiediewa i jego promotorów, którzy zdają sobie sprawę z możliwości przegranej i szukają sobie furtki, aby po ewentualnej wtopie wciąż liczyć się w świecie boksu zawodowego. Nie rozumiem natomiast organizacji WBA. Cóż to za prestiż mieć mistrza, który przegrał swoją ostatnią walkę? A może udałoby się zrobić tak, że jakiś gość zdobywa pas mistrzowski i ma go do końca życia, ani razu nie stając w jego obronie (promotorzy płacą organizacji by ta nie była stratna). Brzmi śmiesznie, ale kto wie co przyniesie przyszłość.
Streamy pewnie się pojawią w dniu walki. Nie wierzę, aby nikt nigdzie nie transmitował walki o pas dwóch rosyjskich zawodników. To nie RPA