Widać, że Riabiński to bardzo pomysłowy, kreatywny gość. Pomysł takiego
rewanżu bardzo mi się podoba. Ciekawe tylko jakby walczyli? Już jako zawodowcy czy jako amatorzy? Wolałbym aby jako zawodowcy. Wtedy całkiem możliwe, że Rosjanin by nie dotrwał nawet do trzeciej rundy.
W każdym bądź razie jestem na TAK! Zobaczymy czy to wypali.
Wygrany zapewne od razu znalazłby się w stajni Mir.
Nie wiem, czy Tiszczenko na to pójdzie. Dostał pracę jako ochroniarz Putina, więc nie wypada mu przegrywać. Może to być nawet dla niego wręcz niebezpieczne.
Myślałem, że myślał o czymś ambitniejszym, jak np. przejście na zawodowstwo.
W Rosji Putinowi raczej się nie odmawia. Zażyczył sobie Tiszczenkę na ochroniarza i go dostał. Dla dodania mu (i sobie) splendoru prawdopodobnie załatwił mu też złoty medal olimpijski. To przekreśla raczej zawodową karierę Tiszczenki ( i tak byłaby bez sensu), bo byłby bardzo cennym źródłem informacji dla obcych wywiadów.
Riaabiński pewnie zdaje sobie z tego sprawę, ale póki co nakręca spiralę. Myślę, że bardziej chodzi mu o pozyskanie Lewita, który może być bardzo cennym nabytkiem.
Myślę, że Putin nie jest aż taki wszędobylski, jak się go u nas w kraju maluje i sądzę, że jakby na stole były dobre pieniądze dla Tiszczenki to by się skusił na taką walkę, jak i na zawodowstwo. A tak a propos jego nazwiska. Czy ono znaczy coś konkretnego, bo tak wyraźnie kojarzy mi się ze szczęką. Może jego nazwisko oznacza słaby bądź mocny pysk?
Nazwisko Tiszczenko jest pochodzenia ukraińskiego, o czym świadczy końcówka - enko. Tisz lub Tysz to wschodniosłowiańskie zdrobnienie imienia Tymoteusz (Timofiej, Tymofiej). A zatem Tiszczenko to po polsku Tyszkiewicz ewentualnie Tymek (a na upartego to nawet Cimoszewicz)
Tiszczenko jest na TAK.
Tylko kiedy by miało do tego rewanżu dojść skoro sam Riabiński uważa, że trzeba sporo w boksie Rosjanina zmienić aby przestawić go na zawodowe tory?