Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Mike Tyson trening
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Mike Tyson trening

Dzień treningowy (7 razy w tygodniu):
5.00 pobudka i trucht 3 mile
6.00 powrót do domu, prysznc i do łóżka spać (wspaniały trening dla jego wielkich nóg)
10.00 pobudka i owsianka do jedzenia
12.00 trening bokserski (10 rund sparringu)
14.00 drugi posiłek (stek, makaron i sok owocowy)
15.00 więcej treningu bokserskiego i 60 min. aerobów na rowerze stacjonarnym (znów ćwiczenie wytrzymałośći ogromnych nóg)
17.00 2000 brzuszków, 500 – 800 pompek na poręczach, 500 pompek, 500 szrugsów z 30 kg hantlami i 10 min. treningu karku
19.00 stek, makaron i sok owocowy znowu (pomarańczowy chyba)
20.00 znów 30 min. na rowerze stacjonarnym
A potem trochę oglądania tv i spać

Przed porannym truchtem rozciągał się, robił 10 skoków na pudła i 10 sprintów. O 12 – tej sparring. O 15 -tej ćwiczył na ciężkim worku albo trening na łapach (wpiszcie
„mitt work” w youtubie). Rozgrzewka przed treningiem bokserskim to skakanka, walka z cieniem albo na speed ballu (ten szybki worek, gruszka czy też jak to się tam to nazywa). O 17 -tej robił trening obwodowy. 10 rund. W każdym obwodzie wykonywał koejno: 200 brzuszkmów, 25 – 40 pompek na poręczach, potem 50 pompek, znów 25 – 40 razy poręcze, 50 szrugsów i na koniec 10 min. treningu karku na podłodze. Co za zwierzę! Tyson powiedział, że szrugsy wzmacniają jego barki. To pozwalało mu zadawać piekielne ciosy mimo krótkich ramion. I przy okazji wzmacniały wytrzymałość jego karku. Trzeba zaznaczyć, że Tyson nie mógł zrobić więcej niż 50 brzuszków i 50 pompek dziennie gdy miał 13 lat. Ale stopniowo dzięki, codziennemu treningowi stopniowo rozbudowywał swą siłę. I tak, mając 20 lat, robił 2000 brzuszków w ciągu dwóch godzin każdego dnia.

Mike opowiedział o swoim treningu Ian`owi Durke`owi (komentator Sky), kiedy odwiedził Anglię by obejrzeć walkę Franka Bruno w marcu 1987 r. Durke powiedział, że Bruno ćwiczy jak kulturysta i spytał co Mike o tym sądzi. Mike odparł, że naturalne ćwiczenia są lepsze (floor exercises and natural exercises). Wyjaśnił, że siła jego ciosów pochodzi z ćwiczeń na ciężkim worku i z niczego więcej. „Wypracuj siłę z biodra” – powiedział. Pomijając szrugsy z hantlami, Mike uważał, że podnoszenie ciężarów jest tak samo użyteczne jak sernik. Niemniej jego trener Cus D`amato widząc styl Tysona, zdawał sobię sprawę, że potrzebuje on potężnego uderzenia (pomijając to potężne uderzenie z którym się urodził). Dlatego stopniowo zwiększał ciężar ciężkiego worka, tak, że w wieku 18 -19 at Mike uderzał tak potęznie jak nikt inny. Ponadto Also zalecił poranne bieganie z obciążeniem. 22.5 kg w plecaku. Ponieważ nie chciał, aby Mike urósł zbyt wysoko (bo nie pasowało to do jego stylu).

Cus zanim umarł powiedział Rooney`owi: „Pomimo, że cała robota została zrobiona, trenujcie nadal ciężko”. Stevie Lott wspomina, że Cus spędził z Mikem 5 lat, koncetrując się na rozwijaniu techniki bardziej niż na pozostałych aspektach. Potem wycofał się i nadzorował trening poprzez Rooneya. Przed śmiercią przez rok obserwował czy są na właściwej drodze.

Oto jak Lott opisuje trening Mike u szczytu formy:
„Mike wstawał wcześnie, około 4 lub 5 i biegał. Potem o 12-tej szedł na trening. To był ten sam schemat niezależnie czy to była walka w Las Vegas czy w Atlantic city. Kevin zwykł zmieniać liczbę rung sparringowych w zależności ile czasu zostawało do walki. Żadko widywałem sparringi [ale w znaczeniu, że był zajęty czymś innym, a nie, że nie było sparringów]. Ale każda runda była traktowana jak prawdziwa walki.

Partnerzy sparringowi byli znakomici. Jesse Ferguson, Oliver McCall i Mike Williams. Nagrywaliśmy te walki. Gdy je oglądam je po latach to jestem pod wrażeniem. W 95% są na poziomie przewyższającym prawdziwe walki bokserskie stoczone w ostatnich 15 latach.

Późnym wieczorem Mike relaksował się w clubie albo przez godzinę pedałował na rowerze stacjonarnym.
(Także Craig Payne i Carl Williams byli parterami sparringowymi Mike).

Cytaty Kevina Ronneya:

O sparringu
Dwa, trzy dni przed walką Mike robił 15 – 16 rund sparringu z dwoma lub trzema partnerami treningowymi. Tak, że byliśmy pewni na 100%, że da radę boksować pełne 12 rund. Jestem oldschoolowcem, wierzę w ciężki trening.

O walce z cieniem:

Cusa denerwowało kiedy fighter traktował walkę z cieniem tylko jako rozgrzewkę. A większość z nich tak właśnie robiła. Tzn. powtórzyć kilka ruchów, podźgać powietrze. Dopiero potem zaczynali, jak to mówili, prawdziwy trening. Ale jak jesteś w ringu to walczysz z żywymi ludźmi, którzy mają różne techniki i style. Jeśli widziałeś kolesia, który ćwiczył trzy różne kombinacje, to wiesz co dokładnie jak się zachowa. Wystarczy wyprzedzić jego reakcję i zadać mu cios.
Myśl w kategoriach kombinacji ciosów, uderzania piekielnie szybko, bez oporu worka treningowego czy ciała przeciwnika. W walce z cieniem należy się skoncentrować na wyprowadzaniu więcej niż jednego ciosu. Z takim podejściem kształtuje się dobry nawyk zadawania ciosów w serii. To pomoże w nabraniu płynności oraz wspomoże synchronizację pracy rąk i nóg. Nie zadawaj bezmyślnie ciosów gdy ćwiczysz. Skoncentruj się i myśl co robisz. Luzacka walka z cieniem nie pomoże ci na ringu, więc nie trenuj w ten sposób.

O treningu z ciężarami:

Mike nigdy nie dotykał ciężarów, gdy trenował pod moim okiem. Gdy zaczynał ćwiczyć z żelastwem stawał się wolniejszy niż normalnie.
Nie będziesz szybszy od Muhammada Alego jeśli trenujesz ze sztangą.

O ciężkim worku:

Siła ciosu Mike rozwijała się wraz z ciężarem worka. Doszliśmy do 160 kg w 84 roku, zanim Tyson stał się pro. Ale po kilku tygodniach uszkodził sobie dłoń, więc nigdy już nie ćwiczyliśmy na takim ciężarze.

O jedzeniu:

Pożerał steki I kurczaki. To było cholernie kosztowne – nakarmić go. Jego ulubionym rodzajem był Captain Crunch. Zwykłem kupować je na pudła, by zapełnić jego żołądek.
Mój ulubiony bokser jeśli chcecie mam jeszcze trening Tigera i Floyda.


http://www.itrening.pl/mike-tyson/
Fajnie skopiowane, tylko może by tak jakieś źródło?

EDIT: No teraz piknie Smile
Ogólnie to siłownia może poprawić dynamikę ciosu, lecz i tak najwięcej siły pochodzi z genów lub gdy się ćwiczyło za małolata. Frazier mówił, że jako dzieciak piłował zawsze drewno na farmie lewą ręką, a potem chyba każdy wie, jak z niej ładował. Stevenson miał bardzo dużo siły wrodzonej, a jak mu ją mierzyli była równa około 500 kg, czyli jak kopnięcie konia, a sam Mike Tyson zabijał koordynacją fizyczną.
sowka
Frazier jeszcze codziennie rąbał drzewo,i do tego złamał rękę kość źle się zrosła i dlatego ten lewy sierpowy był taki zajeb.... podobno goniła go świnia wtedy się wyje... i kość się złamała.
@up
Rąbanie drzewa jest znane powszechnie jako ćwiczenie na siłę, choć teraz jest zastępowane przez młot i oponę. Co do złamania ręki przez Fraziera, ilu jest ludzi, tyle jest wersji odnośnie jej. Niektórzy mówią, że złamał, inni że nie... Wielkim mistrzem był i będzie przez cały czas.
Fajny ten artykuł o Panu Tysonie. Cały dzień więc poświęcał treningowi Wink Co za człowiek. Mi się bardzo podobał jego potężnie zbudowany kark. Jeśli chodzi o zbudowanie takiego ciała jakie miał Mike Tyson to jest to niemożliwe bez systematycznego chodzenia na siłownię. Niestety.
Genetyka robi swoje, poza tym od najmłodszych lat faszerowali go koksem także to również odbiło się w przyszłości na jego sylwetkę.
Super artykuł : )
Jakbyś mógł wrzucić jeszcze trening Floyda i Tigera byłbym wdzięczny : D
Szczerze mówiąc też najbardziej mi na tym zależy! Big Grin
Spoko po świętach tiger i money będą i jeszcze Mark ten co grał w filmie Fighter jego trening też dodam.
Stron: 1 2
Przekierowanie