Bellew chyba tylko tak gada, przed pojedynkiem z Hayem wprost mówił, że takie Wildery czy Joshuy są dla niego za duże i wraca do cruiser. Myślę, że tak się stanie.
Swoją droga nie wiem co on zrobił, ale czyściochy Davida w ogóle na nim wrażenia nie robiły. Szacun.
(05-03-2017 05:59 AM)Gogolius napisał(a): [ -> ]mówił, że takie Wildery czy Joshuy są dla niego za duże i wraca do cruiser. Myślę, że tak się stanie.
Wątpię. Pas w cruiser będzie niewiele dla niego znaczył w obliczu możliwych money-shotów w wadze ciężkiej. Świeżo po pokonaniu medialnego Heja może spieniężyć nazwisko w walce z Dzikusem lub Joshuą. Po możliwej przegranej np z Briedisem przeszła by mu koło nosa masa kasy.
Dziwny ten Bellew, nie wiem, co o gościu myśleć. W walce z Kowaliowem nie dawałbym mu żadnych szans a on po kolei rzuca się na coraz większych i mocniej bijących przeciwników z wyższych kategorii. I wygrywa z nimi...
Bellew nr 3 wagi ciężkiej wg Boxrec. Szczerze? Niech on pierdzieli te Creedy, jego kariera to idealny materiał na film
(05-03-2017 12:44 PM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]Dziwny ten Bellew, nie wiem, co o gościu myśleć. W walce z Kowaliowem nie dawałbym mu żadnych szans a on po kolei rzuca się na coraz większych i mocniej bijących przeciwników z wyższych kategorii. I wygrywa z nimi...
Z Gołowkinem też nie miałby lekko.
Nie miałby też lekko ze zdrowym bokserem wagi ciężkiej
Bellew wbija im się w psychikę, w tym tkwi tajemnica
jego rywale są sparaliżowani w ringu to przerażający
typ.
Skoro temat Bellew jest teraz na tapecie i zapowiada się, że dalszą karierę będzie kontynuować w HW, tak zapytam Was o zdanie:
- Jak widzicie jego karierę w HW? Jak wg. Was prezentowałby się na tle czołówki i szerokiej czołówki ciężkiej?
Ze średniakami z przeciętnym ciosem jak Breazeale ma spore szanse. Mógłby dać fajną walkę z Whytem. Joshua, Kliczko, Wilder, Ortiz - raczej z nim wygrywają.
Ciekawe jakby to było z Parkerem - takiego wycofanego Nowozelandczyka mógłby stłamsić.
Bellew jest teraz na fali, więc nie wykluczam, że może nawet w trybie przyśpieszonym dostać jakiegoś title shota w HW, ale większych perspektyw w tej kategorii dla niego nie widzę. Z prostej przyczyny, jaką są gabaryty. Nawet nie tyle wzrost (bo przecież np. Powietkin jest od niego niższy), co waga. Ważąc 97 kg, Tony wyglądał, "jakby obżerał się ciastkami", o co posądzał go przed walką Haye. Nie mając przy tym mocnego ciosu, niewiele mógłby zdziałać z rywalami o wadze 110 -120 kg, jakich pełno w dzisiejszej HW. Oczywiście po wygranej z Haye'em Bellew na pewno mieści się aktualnie w szerokiej czołówce HW, ale umieszczanie go na 3 miejscu rankingu, jak to uczynił Boxrec (przejściowo, bo znowu wycofali go do CW) to absurd. Bazując na motoryce, inteligencji ringowej i bojowości, Bellew mógłby wygrać z tym, czy innym dużym lub średnim ciężkim z pierwszej 30. rankingu, ale całościowo zapewne nie zbliży się nawet do osiągnięć Adamka, który debiutował w HW w korzystniejszym okresie, gdy nie było tam jeszcze tylu dwumetrowców.