Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Verona 11.06.2016
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
11 czerwca w Veronie (USA, stan Nowy Jork) odbędzie się gala boksu zawodowego z pięcioma interesującymi pojedynkami.

1. Dejan Zlaticanin - Emiliano Marsili - waga lekka o pas interim WBC
Obydwaj rywale są niepokonani. Silny jak tur Czarnogórzec ma na rozkładzie m.in. Ricky'ego Burnsa, Piotra Pietrowa i Iwana Redkacza. 39-letni Włoch nie bije tak mocno, jak jego rywal, ale znany jest z dużego sprytu ringowego. Chyba jednak należy się spodziewać wygranej Zlaticanina.

2. Rusłan Prowodnikow - John Molina Jr - waga super lekka
Mocno bijący reprezentant Rosji zmierzy się ze znanym ringowym twardzielem, który rzadko kiedy pęka i zawsze walczy do końca. Wyraźnym faworytem jest Prowodnikow.

3. Demetrius Andrade - Willie Nelson - waga super półśrednia
Konfrontacja dla koneserów w ścisłej czołówce SWW. Niepokonany Andrade uchodzi za artystę ringu, a przy tym potrafi mocno uderzyć. Nelson też ma czym przyłożyć i ma aż 191 cm wzrostu. Może być różnie, ale ja obstawiam wygraną Andrade.

4. Willie Monroe Jr - John Thompson - waga średnia
Pojedynek dwóch bokserów, którzy niedawno polegli w mistrzowskich bojach. Monroe z Gołowkinem, a Thompson z Liamem Smithem w super półśredniej. Więcej argumentów jest po stronie Monroe i to on powinien wygrać.

5. Andriej Fiedosow - Mario Heredia - waga ciężka
Fiedosow jest ogólnie znany jako pięściarz bardzo solidny. Heredia błyszczał jako amator i zasłynął jako bokser bardzo szybki i mocno bijący. Na zawodowstwie upasł się jeszcze bardziej od swojego rodaka Andy'ego Ruiza. Pomimo ostatniej wagi ok. 130 kg przy wzroście 187 cm swych głównych atutów nie zatracił. Stawiam na zwycięstwo Meksykanina.
Jest zmiana w pojedynku o interim WBC w lekkiej. Chorego Marsilego zastąpił najlepszy bokser Boliwii Franklin Mamani. Typ zabijaki, więc powinno być ciekawie, choć zapewne krótko.

Doszła do rozpiski walka w kategorii cruiser pomiędzy Stivensem Bujajem (USA) i Sergio Ramirezem (Meksyk). Pochodzący z Albanii Bujaj to solidny bokser, który niedawno był w Polsce jako sparringpartner Głowackiego przed pojedynkiem z Cunninghamem. Jego rywal ma nieskalany porażką bilans, ale boksował wyłącznie z bumami najgorszego sortu. A więc też prawdopodobnie walka będzie krótka.
Walka Monroe - Thompson stoczona została w stylu bokserskich szachów. Lepszy był Monroe, który miał rywala 2 razy na deskach i wygrał jednogłośnie 96:92, 95:93 i 99:89.

Wcześniej Fiedosow wygrał z Heredią przez tko w 6 rundzie. Walki nie widziałem, ale na Boxingscene piszą, że meksykański spaślak leżał 4 razy do chwili przerwania walki.
Pomimo ambitnej postawy Mamaniego Zlaticanin rozbił Boliwijczyka w 3 rundzie. Czarnogóra ma pierwszego mistrza świata w boksie zawodowym.

Nelson na dechach w 1 rundzie.

Walka niby do jednej mordy, ale twardziel Nelson będzie groźny do końca.
Doskonale walczący Andrade potrzebował 12 rund na rozbicie odpornego na ciosy Nelsona. Dopiero nokdaun pod koniec 11 rundy i dwa następne w 12 zakończyły walkę. Przewaga techniki i szybkości Andrade'a była olbrzymia.

Teraz celebryci. Mam nadzieję, że Prowodnikow szybko skończy Molinę.
Nie oglądałem pierwszej połowy walki, bo przełączyłem na Łomaczenkę. Druga połowa wyrównana, ale w moim odczuciu w rundach 4:2 dla Prowodnikowa. Zaznaczam jednak, że nie punktowałem rund dokładnie, a jedynie na podstawie ogólnego wrażenia, które mogło być nieobiektywne. Jednogłośne zwycięstwo Moliny to niespodzianka, ale pasy mistrzowskie w SLW są chyba poza jego zasięgiem. Mój odbiór tej walki jest taki, że to Prowodnikow był słabszy niż zwykle i boksował poniżej oczekiwań, a nie że Molina był jakiś nadzwyczajny.
Szkoda, że nie było z kim wymienić na bieżąco wrażeń z gali. Trochę rozczarowała, aczkolwiek obejrzeć ją było na pewno warto. Najlepszy boks (choć zupełnie innego rodzaju) pokazali Andrade i Zlaticanin. Zawiódł Nelson, który na tle szybkiego i ruchliwego przeciwnika wyglądał, jak czarny Frankenstein. Słabo wypadł też Prowodnikow, który nie poradził sobie z solidnym Moliną. Mamani, który był późnym zastępstwem Marsiliego, niewiele mógł zdziałać wobec wobec siły ciosu swego przeciwnika z Czarnogóry. Na swoim normalnym poziomie boksowali Monroe i Bujaj, który wygrał przed czasem z Sergio Ramirezem.
(12-06-2016 06:27 AM)Hugo napisał(a): [ -> ]Słabo wypadł też Prowodnikow, który nie poradził sobie z solidnym Moliną.
Prowodnikow trochę podłamany porażką z Moliną bo myśli o zakończeniu kariery.
Przekierowanie