A ja za Cotto nigdy nie przepadałem i jestem za Maćkiem (co najmniej sercem
).
Taka walka to byłaby kapitalna okazja dla Maćka na to, żeby bardzo poważnie pokazać się całemu światu. I co lepsze, mógłby pokazać się z niezłej strony i dać bliską walkę. Stać go na to z tym Cotto. Tyle, że ta walka jest teraz tak bardzo abstrakcyjna - Cotto, chce tylko wielkich walk, licząc na olbrzymi zarobek -, że szkoda o niej w ogóle rozmawiać.
Kubala pisze dobrze, szkoda narazie dyskutować o takiej walce, tym bardziej że Roach poinformował że
liczą na dwie duże walki w tym roku, w tym ta druga może być nawet z GGG.
To byłaby bardzo ryzykowana decyzja teamu Cotto, brać nieznanego, niepokonanego zawodnika, który jest sporo wyższy od Junito, a dodatkowo można o nim powiedzieć, że jest naturalnym średnim, potrafiącym zbić do 154 lbs. Do tego dochodzi nieaktywność Miguela + wiek + motywacja (czy na takie nazwisko, jak Sulęcki byłby gotów zrobić 100% formy, jak do Canelo? Wątpię). Na miejscu sztabu Maćka robiłbym wszystko, by dopiąć do walki z Junito, bo już samo przebywanie w ringu z taką legendą byłoby b. dobrą reklamą, a sportowo też ta potyczka wcale nie musiałaby zakończyć się klęską Polaka.
Obstawiam jednak, że team Cotto wybierze mniej niewygodnego przeciwnika niż Sulęcki, do tego bardziej kojarzonego w Stanach Zjednoczonych. Wspominano już gdzieś o Japończyku Kamegai, na tle którego Miguel mógłby błyszczeć i efektownie zwyciężyć przed czasem.
Myślałem, ze Cieślak zostanie na jakiś czas zdyskwalifikowany a tu taka informacja i to jeszcze "jednorazowy" występ w wadze ciężkiej...bez sensu naprawde.
(24-04-2017 10:08 AM)Martin napisał(a): [ -> ]Ja z kolei mam ostatnimi czasy bekę z Sandera. Krystiana Sandera, który pisze na boxing.pl.
Najpierw tekst o o gali w Legionowie a teraz wielbienie Borka za to ze sprowadził Haumono dla Adamka. I oczywiście wyrozumiałość ze ta cała szopka (tzn gala) będzie w ppv.
Ku mojemu zaskoczeniu nie tylko Krystian jest zachwycony rywalem dla Adamka ale i chyba cały boxing.pl... tak jak lubię sobie posłuchać "głos boxing.pl" to tak w 35 odcinku chyba po raz pierwszy zdębiałem gdy chłopaki zachwycali się nad wyborem Haumono dla Polaka.
Ja też uważam, że Haumono dla obecnego Adamka to rywal jak najbardziej O.K. Tylko nie jest to zestawienie na główna walkę gali, a najwyżej na trzecią lub czwartą.
W Polsce sędziowie już ratują lokalnych prospektów. Krystian Huczko nie powinien pokonać tego Bośniaka z minusowym rekordem.
A ja myślałem, że Huczko to godny następca Kosteckiego, Polish Gypsy II.