Werwejko rozegrał walkę taktycznie identycznie, jak niedawno Ugonoh. Ruszył ostro z kopyta na rywala typu "spokojny człapak" (tak Nascimento, jak i Breazeale), wywołał bójkę i... po 2 rundach zajechał się własnym atakiem. Obydwaj przebili pioniera tej szkoły boksu Rachima Czachkijewa. W każdym razie zaprezentowali realizację bardzo niekonwencjonalnej myśli szkoleniowej.
Jakby ktoś miał Budziszewski vs Latopolski, to niech wrzuci, bo chciałbym zobaczyć w akcji najgorszego polskiego boksera zawodowego debiutującego w wadze ciężkiej.
Ciekawe jakim cudem zadebiutował w ciężkiej, przecież do tej pory walczył w super middleweight.
Znamy kolejnych przeciwników Polaków na galę w Zakopanym.
Marek Matyja vs Emmanuel Feuzeu
Feuzeu ma 36 lat i dwie ostatnie walki przegrał przed czasem. Niezbyt ciekawe zestawienie - miał być Sęk dla Matyi, a wyszedł journeyman.
Przemysław Runowski vs Ivan Njegac
Njegac gościł już w PL, walcząc z Kamilem Młodzińskim. Powinien wtedy wygrać, choć trzeba przyznać, że to nie Chorwat był tak dobry, a raczej Polak tak słaby. Myślę, że Runowski zasługuje na ciut lepszego rywala po ostatnich występach, a tak - kolejny journeyman.
Dziwne czasy nastały, gdy Snara i Tymex robią ciekawsze, lepsze sportowo gale niż KP.
Rekowski sutenerem? Od jakiegoś czasu takie rzeczy w ogóle przestały mnie zaskakiwać. Dzisiaj nie zdziwiłbym się gdyby nawet wypłynął jakiś kryminalny epizod św. Tomasza.
A ja nie dowierzam. Wydaje się takim sympatycznym gościem. Nawet tak go Zimnoch chwalił po walce, że dzięki takim ludziom świat będzie lepszy. Ja pierdzielę...