Alkohol to paskudna pułapka o czym zdążył się przekonać Kelly Pavlik, którego temat się tyczy. Jaki jest Wasz punkt widzenia patrząc na przyszłość dobrze znanego choćby z walk z Jermainem Taylorem "Ducha"? Zobaczymy jeszcze Kellego w ringu?
To już nie jest ten sam Pavlik, co kiedyś. Być może wróci, ale na pewno nie w wielkim stylu.
Alkohol cofnął go nieodwracalnie w karierze, może jeszcze przez niego być bankrutem aż w końcu będzie journeymanem :/ Bokserem był dobrym, ale do czasu...
W tej chwili bardziej celebryta, niż bokser. Szkoda.
Jestem pewien, że na szczyt już nie wróci. Lata pijaństwa musiały wyniszczyć organizm, więc wątpię, żeby wytrzymał trudy 12-rundówki z mocnym rywalem.
Ciekawe jak z jego wagą. Może jak wróci to będzie walczył w ciężkiej.
Jeden cios celny na jego wątrobę, która na pewno wygląda jak ścierka i KO
Kelly faktycznie walczy słabiej ,ale z jego ciosem zawsze może kogoś ciekawego znokautować
Po walce z Hopkinsem to już nie jest ten sam człowiek. Załamał się i niestety nie wróci już do walk na najwyższym poziomie. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Życzę mu oczywiście jak najlepiej w kontekście problemów z alkoholem, ale w wielki bokserski powrót już w jego przypadku nie wierzę.