Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Callum Smith vs Hadillah Mohoumadi
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
W tym samym czasie, co PBN5, czyli 2 kwietnia w Liverpoolu odbędzie się ciekawa gala, na której w pojedynku wieczoru o pas EBU w super średniej zmierzą się obrońca tytułu Hadillah Mohoumadi i challenger Callum Smith. Oceniam, że będzie to jedno z najciekawszych zestawień w br. , przynajmniej w Europie.

Ponieważ obydwaj bokserzy nie są tak bardzo znani, jak np. Powietkin i Wilder, krótko przybliżę ich sylwetki.
Callum Smith to najmłodszy i chyba najbardziej utalentowany z czwórki braci Smithów z Liverpoolu. Ma prawie 26 lat i bilans 18(13) - 0. Jest bokserem o doskonałych warunkach fizycznych, bardzo mocnym ciosie, przyzwoitej technice i motoryce, a przy okazji jednym z największych bokserskich talentów w Wielkiej Brytanii.

Hadillah Mohoumadi to z kolei jeden z najbardziej niedocenianych bokserów Europy. Pochodzi z Komorów, ma 35 lat i bilans 20(15) - 3(0) - 1. Późno rozpoczął karierę bokserską i chyba był nie za dobrze prowadzony. Po porażkach z Jamesem DeGale'em i Nikolą Sjeklocą (wałek) zmarnował kilka lat na walki z kiepskiej klasy rywalami i dopiero w 2015 zdobył pas EBU po wygranej z Mariano Hilario. Trudno znaleźć u niego jakieś ewidentnie słabe strony.

Pozornie zdecydowanym faworytem wydaje się Smith klasyfikowany przez Boxrec na 3 miejscu w super średniej. Anglik może mieć jednak poważny problem. Smith jest wręcz ogromny na wagę super średnią (191 cm wzrostu) i na pewno ma problemy z limitem tej kategorii. Może to skutkować wysiadką kondycyjną, co z tak silnym przeciwnikiem może być tragiczne w skutkach. W ogóle ta walka wydaje mi się dużym błędem obozu Smitha. Zwycięstwo nad Mohoumadim i pas EBU niewiele mu dają, bo powinien walczyć o pasy światowe i to wyższej kategorii. Docelowo on jest cruiserem, który już w tej chwili powinien walczyć w półciężkiej. Dlatego uważam, że jednoznacznego faworyta w tej walce nie ma. Stawiam na Smitha, ale tylko w proporcji 55:45.

Na undercardzie inny ciekawy brytyjsko-francuski pojedynek w super średniej, a mianowicie Rocky Fielding - Christopher Rebrasse. Tu również minimalnym faworytem będzie Anglik.
Pamiętam walkę Mohoumadiego z DeGale'm, w której ten pierwszy, jako kompletnie nieznany pięściarz napsuł sporo krwi Anglikowi, który ewidentnie nie przygotował się na rywala na takim poziomie. Ostatecznie DeGale wygrał, ale w miernym stylu, co troszkę wówczas przystopowało jego karierę, bo obniżył na dobre 2 lata poziom przeciwników.

Trudno powiedzieć, na jakim poziomie jest Mohoumadi obecnie, ponieważ jego ostatni rywale nie powalają poziomem.

@Hugo
Nie zauważyłem, żeby Smith miał jakieś problemy z kondycją np. w walce z Rebrasse, limit zawsze robi, więc bez przesady z kategorią cruiser. Docelowo zapewne w półciężkiej wyląduje, ale nie wcześniej niż po walce mistrzowskiej w superśredniej.
Ja pamiętam Hadillah'ę z pięknej walki w Polsce z Głaziem. Big Grin
Nie widziałem walki na żywo, bo kolidowała czasowo z PBN5, za które jak już zapłaciłem PPV, to wypadało obejrzeć do końca. Jednak znalazłem ją na jakimś podłej jakości filmiku i jestem pod wrażeniem. Rzadko kiedy o pojedynku kończącym się w 1 rundzie można powiedzieć "wielka walka", a tu właśnie tak było. Slugfest, jakich mało. To Mohoumadi rozpoczął "wojnę" zaraz po gongu, a Smith ja przyjął. Zamiast powstrzymywać rywala z dystansu, czego wszyscy po nim oczekiwali, przyjął wymianę, stopniowo przełamał Komorczyka i skończył przed upływem rundy. Callum Smith to megatalent i nie widzę w super średniej obecnie nikogo, kto mógłby mu podskoczyć. W przyszłości zapewne przejdzie do półciężkiej, a nawet cruiser, bo ma ponad 190 cm wzrostu.

W drugiej walce znacznie lepszy od Fieldinga Rebrasse został potraktowany grubym wałem.
Nie przesadzał bym z tą wojną Smith wszystko przyjął na blok.Big Grin
Faktycznie ładna walka, w pełni pokazująca klasę Smitha. Mohoumadi "chciał dobrze", usiłując przechodzić do półdystansu i w ten sposób eliminować przewagę wzrostu i zasięgu rywala. Tyle że zapewne zaskoczyła go postawa Smitha, który zamiast walczyć na wstecznym i punktować z dystansu od razu poszedł na wymianę, wykazując się uprzednio wyjątkowo szczelną obroną, której podpatrzenie polecałbym takim zawodnikom jak na przykład Fonfara Smile Szkoda tylko, że teraz zaczną się pewnie szopki i wydziwiania aktualnych posiadaczy tytuów mistrzowskich, którzy zaczną unikać Calluma i kisić pasy z jakimiś średniakami...
Przekierowanie