Ale świetna walka póki co. Nie spodziewałem się w sumie.
U mnie po 5 rundach remis. Jedyny argument Bronera to siła ciosu.
Bez przesady @kuba. Ashley robi co może, ale potem Broner odpowiada 20 razy mocniejszymi ciosami i może zepchnąć Theophane do desperackiej obrony w każdej chwili. Będzie coraz bardziej rozbity a Bronerowi nic nie zrobi, niestety. Ale Broner wygląda raczej kiepsko, trochę jak Berto swego czasu. Niby efektowne mocne ciosy, podbródkowe, kontry, jakiś shoulder roll, ale w praktyce to nie jest tak dobre jak wygląda. W poważnej walce zginie.
Szósta runda dla Theophane'a. U mnie prowadzi na półmetku.
W tej rundzie trochę Thophane trafił, w tym dwa mocne sierpy i nie robią one żadnego wrażenia. Szkoda, wolałbym widzieć Bronera na deskach.
Broner stracił chyba animusz, te ciosy są już coraz wolniejsze i sygnalizowane. A Theophane boksuje sobie niezmiennie w swoim stylu, może ukradnie sporo rund po koniec.
Po ośmiu rundach u mnie 3 punktami prowadzi Ashley.
Śledzę sobie punktację Dana Rafaela na twitterze i koleś chyba trolluje
Znowu za szybkie przerwanie walki. Ashley był zagrożony, ale nawet się nie chwiał.
Jeśli dobrze widzę, Broner właśnie wygrał walkę poprzez uderzenie w jaja?