Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Wiaczesław Głazkow vs Charles Martin
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Tyson Fury odmówił obowiązkowej obrony z Głazkowem, gdyż wiąże go umowa obowiązkowego rewanżu z Władimirem Kliczką. W związku z tym federacja IBF, której Głazkow jest obowiązkowym pretendentem od marca, postanowiła pozbawić Anglika pasa mistrzowskiego.

Do pojedynku o wakujący tytuł mistrza świata wagi ciężkiej przystąpi Głazkow (21-0-1, 13 KO) i najwyżej notowany w rankingu Charles Martin (22-0-1, 20 KO).
Martin w najbliższą sobotę miał walczyć z Breazeale'em, ale ze względu na szybkie działanie IBF, może w spokoju zrezygnować i czekać na walkę z Ukraińcem.
Czas na negocjacje strony dostały do 8 stycznia, jeżeli nie dojdą do porozumienia będziemy mieć przetarg.

Walka ciekawa, ale nie o pas IBF :/ Żaden z nich nie zasługuje, Głazkow to pretendent z prawdziwego zdarzenia, ale tylko pretendent. Gdyby miał sie bić z Furym, Kliczko, Wilderem czy Povietkinem to nie miałby czego szukać.
Martin jest jeszcze gorszy, gdyż tak naprawdę nie miał żadnego testu (ja tam wcale nie byłem pewny jego wygranej nad Breazeale'em).

Sam nie wiem kogo widzieć za faworyta, Głazkow jest bardziej doświadczony, ale niczym mnie nie ujął, męczył się z Cunninghamem, który ewidentnie był pod formą. Jego najlepsza walka to pokonanie Adamka, ale już Artur Szpilka pokazał, że tamten Adamek nie miał zębów (swoją drogą dwaj pogromcy Górala mogą zaraz zostać mistrzami świata, przez co każda jego porażka w rekordzie będzie z mistrzem Big Grin).
A Martina w ogóle nie wiadomo na co stać, może go stawka usztywni, a może zmieść Cara w pięć rund. Niemniej to jemu będę kibicował, choć dotychczasowy rozkład jego rywali (kojarzę Love'a i Dawejkę) nie powala (ba, już Szpilka ma większe zasługi żeby walczyć o pas, a też za niego Wilder powinien być krytykowany).

Trochę siara, że w dwóch walkach mistrzowskich o pas HW wystąpi czterech zawodników, z których tak naprawdę jeden na ten pas zasługuje, ale i tak nie w roli wieloletniego mistrza co "tego drugiego". Dla mnie takie odświeżanie HW jest średnie, choć gdyby odłożyć fakt, że to walki o pasy to pojedynki między (szeroką) czołówką są mile widziane.
Poczekaj, a to już oficjalnie? Przecież jeśli Martin w sobotę przegra z Breazealem to chyba nie on będzie rywalem Głazkowa?

Edit: A dobra już wiem.
Wiele elementów przemawia za Głazkowem: doświadczenie, technika, motoryka, układ stylów (boxer vs slugger). Jednak w HW rozmiar ma znaczenie i to duże. Głazkow to ciężki na pograniczu cruisera. Martin to największy atleta współczesnej HW. 112 kg żywych mięśni. Dlatego obstawiam jego wygraną.
Stawiam na Martina, moim zdaniem rozbije Głazkowa. Ukrainiec może ma przewagę doświadczenia, techniki i szybkości, ale tutaj zderzy się z górą. Martin idzie do przodu, ma całkiem szybkie ręce i bije mocno. Głazkow nie zatrzyma Amerykanina swoimi ciosami, bo ma b. przeciętne uderzenie, a jeśli zechce kombinacjami stopować rywala, to szybko się wystrzela. Początek Sława może mieć dobry i obiecujący, ale z czasem trudy walki będą się na nim odciskać. Gdy Martin dociśnie go do lin i wprawi ręce w ruch Ukrainiec będzie miał problem. Moim zdaniem nie dotrwa do ostatniego gongu, Charles go zmęczy i rozbije. Walczy dwóch bokserów, których lubię, ale wolałbym aby zwyciężył Amerykanin. Głazkow dał się poznać jako solidny wyrobnik, a Martin ciągle znajduje się na fali wznoszącej i jego styl jest przyjemniejszy dla oka.
Nie widziałem za dużo Martina w akcji i patrząc na dokonania obu to obstawiłbym wygraną Głazkowa. Nie błyszczał ostatnio w swoich walkach, ale trzeba brać pod uwagę to, że walczył z dużo lepszym przeciwnikami. Ukrainiec miał całkiem przyzwoitą karierę amatorską, a Martin to taki Gal Anonim bardziej. Stawiam też, że przy bliskiej walce to Głazkow dostanie decyzję od sędziów.
Też mi się wydaje, że dużo bardziej sprawdzonym zawodnikiem jest Głazkow. Stoczył już kilka trudnych pojedynków, nabrał doświadczenia, jest dobrze prowadzony. A Martin? Mniej wiemy niż więcej, z pewnością będzie najtrudniejszym wyzwaniem dla Ukraińca, ale i na odwrót, Głazkow to takiej klasy pięściarz, z jakim Charles jeszcze nie walczył. Niesłychanie ciężko obstawić zwycięzcę, ale na dziś stawiam 60/40 na Głazkowa, choć większa sympatią darzę Amerykanina.

(09-12-2015 02:36 PM)Hugo napisał(a): [ -> ]Martin to największy atleta współczesnej HW. 112 kg żywych mięśni.

Większy niż Joshua?
No Martin to jest zagadka jak zawalczy na tak wysokim poziomem. Roznica miedzy Carem a Dawejko jest kosmiczna. No ale moze atletyzm i sila wystarcza.

Co do organizacji: oboz Martina nie jest zainteresowany negocjacjami wiec IBF przesunela date przetargu na 18 grudnia.

Nie minie miesiac od wygranej Tysona nad Kliczko a juz bedzie wiadomo kto i kiedy zorganizuje walke o wakat, nie zdziwie sie jak w tym tempie pojedynek zobaczymy w swieta Big Grin
(09-12-2015 06:36 PM)Martin napisał(a): [ -> ]
(09-12-2015 02:36 PM)Hugo napisał(a): [ -> ]Martin to największy atleta współczesnej HW. 112 kg żywych mięśni.

Większy niż Joshua?

Na moje oko większy. Joshua jest o 2 cm wyższy, ale Martin wydaje mi się szerszy w barach.
ten pojedynek co jest dzisiaj to w zasadzie o co jest ?
W zasadzie to go w ogóle nie ma. Martin się wycofał przecież.
Stron: 1 2
Przekierowanie