Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Victor Emilio Ramirez vs Ovill McKenzie (zastępstwo za Yoana Pablo Hernandeza)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Teraz promotorzy Głowackiego powinni rękami i nogami starać się zakontraktować walkę z Ramirezem, czy tym bardziej z kimś zakontraktowanym 2 tygodnie przed walką, który jakimś cudem pokona Argentyńczyka bez przygotowań do walki. Ale się zrobiło przetasowanie, Huck odpadł, Hernandez odpadł, Lebedev ledwo zipie, Drozd kontuzjowany... Cała czołówka z rozsypce. Jakby to dobrze rozegrać to unifikacja dla Główki jest bardzo realna.
Głowacki byłby faworytem w takiej unifikacji. Teraz trzeba trzymać kciuki za promotorów.
Za RP:

"Jest już pewne, że 2 października na gali organizowanej w Argentynie dojdzie do walki o tytuł mistrza świata IBF wagi junior ciężkiej pomiędzy Victorem Emilio Ramirezem (22-2, 17 KO) i Ovilem McKenzie (25-12, 13 KO). "

Hm, widziałem kilka walk McKenziego i jest to bokser sporo lepszy niż wskazuje rekord. Jest całkiem twardy, poprawny technicznie i ma naprawdę nieprzyjemny cios z prawej ręki. Czołówka Cruiser to to nie jest i nigdy nie będzie, prędzej określiłbym go mianem bramkarza. Jeśli byłby optymalnie przygotowany, mógłby dać trudną walkę Argentino, ale chyba jego forma nie będzie najlepsza. Jeśli Ramirez się nie zagapi i nie wyłapie jakiegoś świstaka od McKenziego, jak np, w walce z Elamem, to powinien wygrać, może nawet przed czasem.
Jak wszyscy wiedzą ostatecznym rywalem Ramireza był Ovill McKenzie. Zarwałem noc dla tej walki, a chyba nie było warto. Ramirez atakował cały czas, ale czynił to tak niemrawo, że dysponujący przewagą zasięgu McKenzie przez większość rund spokojnie powstrzymywał go na dystans. Dopiero w połowie pojedynku kilka silnych ciosów Ramireza doszło celu i zrobiło wrażenie na Brytyjczyku. Argentyńczyk wygrał kilka rund, ale 2 ostatnie znowu należały do McKenziego, który w mojej ocenie zasłużył na zwycięstwo. U sędziów wyszedł remis, co oznacza że pas zostaje w Argentynie i prawdopodobnie będzie rewanż.

Myślę, że Ramirez to w tej chwili najsłabszy mistrz w wadze cruiser. Jest w zasięgu zarówno Włodarczyka, jak i Masternaka, ale także wielu innych bokserów.
Zmieniłem temat tego wątku na bardziej aktualny.

Rozumiem, że nie warto szukać powtórki tej walki? Brawa dla Brytyjczyka za to, jak odmienił swoją karierę i "wskoczył" na poziom światowy.
Po obejrzeniu powtórki tej walki stwierdzam, że zdrowy Hernandez wypykałby Ramireza aż miło. Szkoda, że rozmaite kontuzje przerwały jego karierę.
Stron: 1 2
Przekierowanie